Wpis z mikrobloga

@PfefferWerfer: dobrze wiem o czym piszesz, bo na morzu to samo, jakbyśmy przestrzegali dokładnie wymogów co do wypoczynku, to armator nie miałby klientów i bywają momenty, że oficer jest 24h bez snu i później idzie na 4 godzinną wachtę na mostek prowadzić statek
Jeżdżę na swoim, przy 4tyg w trasie (około 11000km), leasing 8k brutto, na czysto zostaje około 10k pln, wliczając usrednione koszta roczne/kilkuletnie typy wymiana opon, legalizacje tacho i inne usługi. Bardzo w kość dają podwyzki cen paliw. Kierowcy u mnie w tym systemie dostają 7500zl do łapy za 4 tygodniowe kółko plus premie, średnio 8k na miesiąc, ale to wysoka stawka, nie mam problemów z zatrudnieniem. 10k za miesiąc pracy to nawet
@karski: Polska czy gdzieś za granicą? To niezła robota, jak z zarobkami? Trochę zazdroszcze, ale nie potrafie pływać i podejrzewam że bym zwymiotował jakbym tylko wszedł na jakiś statek :x
@Thompson_x: Zagraniczny armator, zarobki nieadekwatne do wiedzy i obowiązków, zależy od statku, u mnie 3 oficer ma 13,5k, starszy oficer 30k, kapitan ponad 35 tys. zł (wszystko za miesiąc kontraktu), a to i tak są zarobki z niższej półki,
pływanie do niczego ci się nie przyda, bo gdy wypadniesz za niezauważony za burtę lub zauważony, ale podczas nawet niedużego falowania, to szanse na przeżycie wynoszą 0,01%
@Thompson_x: zależy z jaką ekipą się pływa, jak jesteś na statku z ukraińskimi jaskiniowcami, to musisz wymęczyć te kilka miesięcy, ale zdarzają się mega fajni i lajtowi ludzie, którzy też chcą odbębnić kontrakt bez żadnych konfliktów i zakumplować się
4 wliczając roczną praktykę