Wpis z mikrobloga

Czy jest jakieś prawdopodobieństwo, ze dwie osoby kupiły na te samo miejsce bilet. Kulturalnie szukam swojego miejsca, patrzę jest mój numer siedzi jakaś parka mówię, ze przepraszam, ale to moje miejsce, a oni ze to niemożliwe ze oni je maja na bilecie, poprosiłem o pokazanie biletu, odmówili. Czy jest taka możliwość, czy po prostu w #!$%@? lecą? #pkp #intercity
  • 65
@Konfuncjusz18: Jak raz jechałem, to gościu podszedł do mnie, że siedzę na jego miejscu i okazało się, że oboje mieliśmy bilet na to samo miejsce. Na szczęście ja wsiadłem pierwszy. :D Wtedy PKP Intercity dało jeden wagon mniej do pociągu i było straszne zamieszanie. U tego przewoźnika często zdarzają się absurdy.

Podejrzane było to, że nie chcą Ci pokazać swoich biletów. Jakby mieli takie, jak mówią, to co by im szkodziło?
@Barman1234: teoretycznie możliwe, kupiłem kiedyś bilet na EC Berlin - Gdańsk od Deutsche Bahn, trzy minuty pozniej pojawia się panna i pokazuje mi bilet na to samo miejsce zakupiony w IC, byłem miły
@Konfuncjusz18: Ja miałem taką samą sytuacje. Wsiadam do pociągu, a tam koleś na moim miejscu. Kulturalnie zwracam uwagę, a ten mi tłumaczy i pokazuje, że to dokładnie jego miejsce. Okazało się, że kolega spóźnił się o jeden dzień. Nie wiem co było dalej ale z pociągu nie wysiadł choć miał taką możliwość, później chwilę rozmawiał z konduktorem.
@Konfuncjusz18: tak na przyszłośc żebyś wiedział, nie ma opcji aby jedno to samo miejsce było na dwóch różnych biletach. Ostatnio miałem podobną sytuację, tylko że to ja już siedziałem na swoim prawidłowym miejscu, wchodzi jakiś facet do mojego przedziału i mówi że to jego miejsce, spytałem czy jest pewien a on że tak i czy mógłbym się ruszyć.. ja nawet nie patrzałem na swój bilet bo 3 razy sprawdzałem za nim
@Konfuncjusz18: Mirki, bezproblemowe reakcje też się zdarzają. Wsiadam w piątek w Warszawie Centralnej do IC, patrzę a moje miejsce zajęte. Upewniłem się, że to dobry wagon i pytam gościa czy ma bilet na to miejsce (słyszałem wcześniej historie o zdublowanych rezerwacjach), a on na to tylko "nie, już się przesiadam" i tak szybko czmychnął, że nawet nie zdążyłem nic powiedzieć.