Wpis z mikrobloga

bardzo lubię gównoburze pod #wegetarianizm lub #weganizm, możesz dobrze otagowac wpis, napisać coś wartościowego, pochwalić się fajnym posiłkiem (jak robi mnóstwo ludzi na innych tagach), a i tak przyjdzie zgraja osób, których jedynym celem w życiu jest jedzenie mięsa chyba. Ja naprawdę jestem w stanie zrozumieć wiele, ale trudno w ogóle dyskutować z osobami, które uważają, że zwierzęta trzymane w rzeźniach powinny być wdzięczne za to, że dostają tam jedzenie i nie muszą na nie polować (!!!) albo że zwierzęta żyją po to żeby je zjeść. albo kiedy kończą się argumenty to wlatuje ad personam i obrażanie a) OPa b) rodziców OPa c) wszystkich wegan.
ludzie, którzy mają problem z tym, że ktoś po prostu nie je mięsa, poprawnie taguje swoje wypowiedzi na ten temat i po prostu odżywia się tak jak ma ochotę.
zastanówcie się nad sobą, serio.
  • 136
  • Odpowiedz
@Refusek: Weganie mnie atakują i zamiast kontrargumentów próbują szkalować mnie oszczerstwami i manipulowaniem moich wypowiedzi.

Tutaj masz najlepszy przykład:

rimfire próbuje nas "zaorać" i chce pokazać, że unerwienie to to samo co układ
  • Odpowiedz
rośliny posiadają układ nerwowy, a bakterie świadomość?


@smyl: Dokładnie się zgadzam, @harpiowata powinna przestać wypisywać te swoje wysrywy, bo robi to w taki sposób, że wiele osób nawet nie rozumie, że nic z tych rzeczy nie napisałem. To są owoce jej wybujałej wyobraźni bądź braku zrozumienia tego co napisałem.
( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
no to czemu ma służyć pokazywany przez ciebie schemat budowy liścia? na pytanie zadane przez @webdruid, czy liście mają układ nerwowy, wkleiles schemat. Co chciałeś nim pokazać?


@harpiowata: Czy potrafisz czytać? Pisać potrafisz, to zakładam, że tak. To gdzie tam na tym schemacie jest napisane UKŁAD NERWOWY? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Dodatkowo manipulacja z pytaniem zadanym przez @webdruid gdzie pisze dokładnie te same bzdury, co Ty zarzucasz, że niby ja napisałem. Czy
  • Odpowiedz
nic z tych rzeczy nie napisałem


@Rimfire: no ok. Skoro nie uważasz, że rośliny czują ból, a bakterie mają świadomość, to akceptujesz argumentację wegan, którzy nie chcą się przyczyniać do powodowania cierpienia? Rośliny i bakterie nie są zdolne do odczuwania cierpienia. Kury i krowy są. To jest ta różnica. Dlatego hodowle bakterii i uprawa roślin jest ok, a masowe hodowanie w cierpieniu zwierząt nie jest ok. To jest bardzo proste
  • Odpowiedz
@Rimfire: to w jaki sposób według Ciebie rośliny odbierają bodźce bólowe i w jakim organie wytwarzają świadomość, w której te bodźce są odbierane jako odczucie negatywne?

W przypadku zwierząt to proste: nocyreceptor + układ nerwowy + mózg
  • Odpowiedz
@smyl: Spytaj się botanika, czy coś. Ja Ci odpowiadam, że to co niby napisałem to wcale tego nie napisałem i zostało urojone przez ztriggerowaną wegankę. Wyssane z palca. W ogóle co odczuwanie bólu ma do rzeczy z hodowlą zwierząt? Przecież one tam wcale nie muszą odczuwać bólu jeśli są pasane i dojone. To, że istnieją rzeźnie, które trzymają bydło w tragicznych warunkach nie znaczy, że należy przestać hodować krówki.
  • Odpowiedz
@arsaya: Niby sytuacja którą opisujesz jest niekorzystna dla wege i ich bronisz a mięsarianie są tymi złymi. No ale jest zasadnicza różnica między ludźmi, którzy są wege z własnego wyboru i sobie tak żyją, nie narzucając się nikomu a między wege bojownikami, którzy na każdym kroku walczą żeby promować swoją ideologię i jeszcze obrażają osoby które jedzą mięso. Rozumiem, są logiczne powody żeby być wege, jak ktoś chce to niech
  • Odpowiedz
@arsaya: ale Ty wiesz, że część tych osób to po prostu trole i takimi wpisami tylko udowadniasz, że takie zaczepki działają. Inna sprawa, że wege bardzo często również nie są lepsi w wyrażaniu poglądów od mięsożerców - #!$%@? o zjadaniu trupów, docinki jak można jeść zwłoki zwierząt, aktualnie trwa trochę moda na wege i jest to męczące, bo co druga knajpa staje się wege, dużo tego w necie itd. a
  • Odpowiedz