Wpis z mikrobloga

@marek-kalka: no byli najaktywniejsi. Zagrali wszystkie możliwe minuty. Rojo grał wtedy na lewej obronie i był trochę jak Marcelo w Brazylii, a do tego jeszcze lepiej bronił. Miał gola i asystę, a po turnieju przeszedł do United. Di Maria oprócz gola miał dwie asysty i był ruchliwy w ataku, na tle tej nudnej do porzygu Argentyny. Iniesta też kopie się po czole, bo nie ma super statystyk? Messi coś tam urwał,