Najlepszą, odświeżającą motywacją dla mnie jest ...spacer po cmentarzu raz na jakiś czas. Najlepiej wcześnie rano lub późno wieczorem, żeby ludzi nie było. Tylko ja i trupy. Wtedy mogę sobie włączyć myśli o tych ludziach, ile pomysłów z nimi umarło, idei, niespełnionych marzeń. Wtedy włącza mi się turbo motywacja i pracuje jak #!$%@? by zrobić to co chcę. Czuję się wtedy jak Shang Tsung z Mortal Kombat, wysysający dusze umarłych.
A zauważyliście, że na tych protestach to są właściwie sami mężczyźni? A gdzie rolniczynie, hodowczynie, transportowczynie, przetwórczynie i inne agrobiznesmenki? Czy sprawy nie powinna zbadać pani ministra do spraw równości?
Czuję się wtedy jak Shang Tsung z Mortal Kombat, wysysający dusze umarłych.
##!$%@? #gownowpis #oswiadczeniezdupy