Wpis z mikrobloga

Czy to normalne, że we wszystkich nowych galeriach i szpitalach z nagłośnieniem wbudowanym np. w podwieszany sufit, generowany jest dźwięk z pojedynczą szpilką o natężeniu 50-60dB (pod głośnikiem) i częstotliwością najczęściej 18500Hz lub 20kHz, raz mi się zdarzyło że było 19980Hz?
W galeriach to powiedzmy jeszcze nie jest takim problemem, zwykle tam jest dość głośno. Ale w szpitalu ciągły tak głośny dźwięk na salach nie wpływa negatywnie na pacjentów? Co z małymi dziećmi, które to słyszą bardzo dobrze?
Nie idzie nawet tagów na ten wpis znaleźć #polska #pytanie
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@wilk_elektryczny: Czy to, że nie słyszą, wyklucza, że może powodować to ból głowy też u nich? I co mogą zrobić ci, którzy leżą w szpitalu w nocy i to słyszą na tle 25dB otoczenia?
  • Odpowiedz
@abraca: Nie wiem. Jak już zbyt długo tego słuchałem i zaczynało mnie to męczyć (głównie dworzec w Krakowie parę lat temu) i mówiłem o tym znajomym to za każdym razem nikt nie wiedział o co mi chodzi. W sumie to nie wiem czy przestali to tam puszczać czy po prostu w końcu ogłuchłem ( ͡° ͜ʖ ͡°) A w szpitalu się z czymś takim nigdy nie
  • Odpowiedz