Wiekszosc ludzi(normiki w nomenklaturze wykopowej, ale nie lubie podzialów) neguje zasade 80/20 w kontekście relacji damsko-meskich, twierdzac, że to głupie stwierdzenie, że tylko jakas niewielka część mężczyn podoba się kobietom i że trzeba mieć minimum 180cm wzrostu i super morde, żeby zasługiwać na "miłość".
Błędne jest wasze pojmowanie. To nie tak, że 20% topowych samców będzie miało dziewczyny, czy partnerki, cokolwiek. Około 20% najlepszych samców będzie - względnie wobec miejsca zajmowanego w tej mini-hierarchi wobec swojej podgrupy - POŻĄDANYCH. Reszta - będzie musiała nadrobić braki w SMV różnego rodzaju zasobami dostarczanymi płci żeńskiej(to wy jesteście w większości przypadków bierne, to wy mniej zarabiacie itp.). Im bardziej spoglądasz w otchłań, tym bardziej patrzy ona na ciebie - większość ludzi woli jednak trwać w matrixie - i niech im się dobrze żyje, bo samooszukiwanie to nic złego.
I to jest właśnie ból przegrywków. Mówię o tych prawdziwych, którzy umieją spojrzeć prawdzie w oczy, a nie o #!$%@? trollach czy jakichś płaczkach, którzy niestety ostatnio zalewają ten tag.
Analogicznie #!$%@?ą mnie gimboateiści i niektórzy niewierzący - wyśmiewając wiarę i nazywając ją bajkami czy coś tam coś tam. Jednocześnie rozumiem lekkie #!$%@? niektórymi dziwnostkami głoszonymi przez najpopularniejszy w Polsce KK, ale... Sam jestem absolutnie niewierzącym agnostykiem, ale w przeciwieństwie do w/w rozumiem powody, dla których ludzie wierzą. Wiara, to nadzieja na lepsze, inne życie, wolne od znoju i niesprawiedliwości. I #!$%@? z kontekstem, z tzw. tradycja i religia, wszystkich wierzących ludzi łączy nadzieja. Reinkarnacja, życie wieczne, można wymieniać w nieskończoność. Jest inne wyjście w obliczu obrzydliwości i niesprawiedliwości tego świata? Pewnie, że jest, ale nie wszyscy są tak silni psychicznie jak integrator123. Trzeba to zrozumieć.
Skąd ten ciągły cudzysłów w słowie miłość? W moim mniemaniu "miłość" nie istnieje, a jedyna kobieta która choćby zbliżyła się do prawdziwego kochania mężczyzny to jego matka(oczywiście nie każda, ale na przykład w moim przypadku na szczęście tak było).
@integrator123: Miłość to taki wynalazek ewolucji żeby para ssaków opiekowała się potomstwem razem i żeby samcowi chciało się chronić samice podczas ciąży.
@integrator123: Coś jest w tym z wiarą,jak jeszcze byłem dzieciakiem i wierzyłem to po zwykłej modlitwie spadał mi stres,strach i byłem pewniejszy siebie w konfrontacji z problemem.Teraz brakuje mi tego.
@PawelW124: taaa... mi tez czasem brakuje tej dzieciecej naiwnosci, infantylnosci.. beztroski i myslenia tylko o tym co tu zrobic w ulubionej gierce na kompie, czy do którego kolegi pojsc sie pobawic
Błędne jest wasze pojmowanie. To nie tak, że 20% topowych samców będzie miało dziewczyny, czy partnerki, cokolwiek. Około 20% najlepszych samców będzie - względnie wobec miejsca zajmowanego w tej mini-hierarchi wobec swojej podgrupy - POŻĄDANYCH. Reszta - będzie musiała nadrobić braki w SMV różnego rodzaju zasobami dostarczanymi płci żeńskiej(to wy jesteście w większości przypadków bierne, to wy mniej zarabiacie itp.). Im bardziej spoglądasz w otchłań, tym bardziej patrzy ona na ciebie - większość ludzi woli jednak trwać w matrixie - i niech im się dobrze żyje, bo samooszukiwanie to nic złego.
I to jest właśnie ból przegrywków. Mówię o tych prawdziwych, którzy umieją spojrzeć prawdzie w oczy, a nie o #!$%@? trollach czy jakichś płaczkach, którzy niestety ostatnio zalewają ten tag.
Analogicznie #!$%@?ą mnie gimboateiści i niektórzy niewierzący - wyśmiewając wiarę i nazywając ją bajkami czy coś tam coś tam. Jednocześnie rozumiem lekkie #!$%@? niektórymi dziwnostkami głoszonymi przez najpopularniejszy w Polsce KK, ale...
Sam jestem absolutnie niewierzącym agnostykiem, ale w przeciwieństwie do w/w rozumiem powody, dla których ludzie wierzą. Wiara, to nadzieja na lepsze, inne życie, wolne od znoju i niesprawiedliwości. I #!$%@? z kontekstem, z tzw. tradycja i religia, wszystkich wierzących ludzi łączy nadzieja. Reinkarnacja, życie wieczne, można wymieniać w nieskończoność. Jest inne wyjście w obliczu obrzydliwości i niesprawiedliwości tego świata? Pewnie, że jest, ale nie wszyscy są tak silni psychicznie jak integrator123. Trzeba to zrozumieć.
Skąd ten ciągły cudzysłów w słowie miłość? W moim mniemaniu "miłość" nie istnieje, a jedyna kobieta która choćby zbliżyła się do prawdziwego kochania mężczyzny to jego matka(oczywiście nie każda, ale na przykład w moim przypadku na szczęście tak było).
#przegryw #tfwnogf #tfwnobf ##!$%@? #gimboateizm #wiara #rozowepaski #niebieskiepaski