Wpis z mikrobloga

Drodzy rodzimi ateiści: Jezus istniał! Twierdząc inaczej stawiacie się obok kreacjonistów młodej ziemi, którzy podobnie jak wy negują absolutny i totalny konsensus współczesnej nauki. Ja wiem że jest science i social science, ale jeśli czegokolwiek można być w starożytności pewnym, to właśnie istnienia Jezusa. Serio uważacie że wiecie lepiej niż ponadwyznaniowy konsensus ludzi z Harvarda, Oxfordu, etc.?

W załączeniu Bart Ehrman, czołowy badacz Jezusa historycznego (agnostyk).


#ateizm #jezus #chrzescijanstwo #katolicyzm #jezushistoryczny
eoneon - Drodzy rodzimi ateiści: Jezus istniał! Twierdząc inaczej stawiacie się obok ...
  • 5
jeśli czegokolwiek można być w starożytności pewnym, to właśnie istnienia Jezusa.


@eoneon: Nie no, bez przesady. Po pierwsze są bardziej pewne rzeczy ze starożytności. Po drugie Jezus nie jest ani specjalnie bardziej, ani mniej, prawdopodobną osobą, niż taki na przykład Homer, albo Pitagoras ;)
Ja jako ateista nie twierdzę, że Jezus nie istniał. Dopuszczam nawet możliwość, że mogło być było ich kilku, a nawet kilkaset (popularne wówczas imię) :) . Ateiści podważają jedynie wiarę w bogów i ewentualnie boskość niektórych ludzi na ziemi. Jestem ateistą a nie aJezusistą :P
Ateiści podważają jedynie wiarę w bogów i ewentualnie boskość niektórych ludzi na ziemi.


@jan_zwyklak: Duża część ateistów w Polsce uważa niestety, że Jezus jest postacią mityczną (literacką), zmyśloną od początku do końca.
Duża część ateistów w Polsce uważa niestety, że Jezus jest postacią mityczną (literacką), zmyśloną od początku do końca.


@eoneon: Normalna ludzka tendencja do popadania w skrajności. Szczególnie jeżeli ktoś przestał wierzyć w ramach buntu, to chce odrzucić tyle ile się da.
Duża część ateistów w Polsce uważa niestety, że Jezus jest postacią mityczną (literacką), zmyśloną od początku do końca.


@eoneon: zależy o którego Jezusa im chodzi. O tego mitycznego z biblii (zazwyczaj ten jest w domyśle przedstawiany przez chrześcijan) , czy tego historycznego filozofa/ buntownika, przywódcę, ucznia św. Jana. Buntowników było wówczas paru, co ówcześni ludzie chcieli wynieść na piedestały za próbę odzyskanie niepodległości od Rzymu. Np. Szymon bar Kochba z tych