Wpis z mikrobloga

@audiokoks: heh oczywiście że pytałem. To taka typowa karyna była. No bezczelnie 100%. Ludzie w kolejce z 5 a ta sobie śmieszki do telefonu. Są różni ludzoe, jedni idą do pracy pracować a inni mają #!$%@?, a i tak będzie im dane ( ͡° ͜ʖ ͡°).

Ponoć w ogole walki w tym sklepie nieźle robiła. Jej znajomi też nie lepsi, ale i właściciel co kazał wędliny myć
@Myszoskocznia: żeby tylko szyciem. Pozuje się na znawcę alkoholi (sam produkuje wódkę - dzik!!!!!!), trenuje sztuki walki (tylko dla dzików), a do tego zaczął sterować w regatach (dzik jak kuj). Trochę ograniczone słownictwo ma nasz bohater. Fakt, jest młody i dorobił się majątku, co nie znaczy, że z miejsca stał się ekspertem od spraw wszelakich i szychą ważniejszą od prezydenta.
Nie jestem z Warszawy, kiedyś, lata temu, w małym osiedlowym sklepiku