Wpis z mikrobloga

@Maupazlasu: mozesz tez urodzic sie w bogatej rodzinie i nigdy nie pracowac i sobie poradzisz, nie ma co teoretyzowac. Ja np. zaluje ze zamiast do technikum o profilu informatycznym poszlam do LO gdzie na informatyce (a wlasciwie technologii informacyjnej) to ja musialam pomagac nauczycielce w niektorych rzeczach i pozniej idac na studia informatyczne mialam braki wzgledem znajomych po technikum ktorzy cos tam kodzic juz umieli (niewiele bo niewiele ale ulatwilo im
@Maupazlasu: oczywiscie ze nie. ale ulatwia i umozliwia nauke i okreslenie kierunku w jakim chce sie podazac. mozesz studiowac na najlepszych uczelniach i skonczyc jako zamiatacz ulic - to kwestia checi ale jak ktos chce cos robic to juz wybor szkoly sredniej wskazuje mu kierunek - tylko ze jak to w filmie czlowiek jest mlody i glupi wtedy
@MangoZjem: mi studia napluły w ryj, bo po studiach nikt mnie nie chciał bez 2 letniego doświadczenia na stanowisku programisty... Napiszę inaczej, nawet nikt nie chciał wiedzy za bardzo sprawdzać. 1 na 6 firm dopuściła mnie do testów i to na stanowisko, na które wiedziałem, że się nie dostanę. Parodia :D!
Zapisałem się do urzędu po ubezpieczenie, znaleźli mi robotę. Musiałem pół roku stażu mieć, żeby normalnie zostać przyjętym. Studia to
@Maupazlasu nie zgodzę się z Tobą. Często na tym etapie życia odkrywamy swoje pasje i zainteresowania. Natomiast to o czym mówisz to już problem systemu edukacji, w którym o dalszej przyszłości decyduje konkurs świadectw dojrzałości. Niestety póki większość nie chce tego zmienić to musisz się przystosować i #!$%@?ć w szkole średniej tak aby potem moc rozwijać marzenia i cele które sobie obrałeś, albo mieć dużo kasy i skoczyć sobie na wymarzony kierunek