Wpis z mikrobloga

Czy kupować auto? / Jaki samochód z automatem do 8 000 zł?

Od kilku sezonów w ciepłe miesiące zastanawiam się nad kupnem samochodu. Nie potrzebuję go do dojazdów do pracy, ponieważ chodzę tam pieszo, ani raczej też nie do wyjazdów do domu, bo przy 500 km wolę jechać pociągiem i w drodze się przespać lub porobić coś produktywnego.

Chciałoby się jednak czasami pojechać w weekend poza miasto, poczuć tę wolność (nigdy nie miałem auta, więc zawsze byłem zdany na kogoś). Może bym w końcu wyszedł z #tfwnogf , mogąc zaoferować koleżance ciekawsze spędzanie wolnego czasu. W związku z brakiem konieczności posiadania samochodu, ciężko jest mi się przekonać do takiego drogiego zakupu, ponieważ nie lubię lekkomyślnie wydawać pieniędzy, mimo że obecnie udaje mi się odłożyć co miesiąc ok. 2000 zł. Odbiłoby się to np. na trochę wolniejszym odkładaniu na mieszkanie / wkład własny. Ale czy warto tak dziadować? Młodość nie jest wieczna, a auto zapewniłoby więcej miłych wspomnień, np. z weekendowych wypraw czy wakacyjnych wyjazdów w mniej dostępne miejsca.

1. Jak byście postąpili w takim przypadku?
2. Ile Was kosztuje miesięcznie utrzymanie auta? (wszystkie koszty oprócz utraty wartości, tj. paliwo, ubezpieczenie, serwis, myjnie itp.)
3. Jaki samochód polecacie do 8 000 zł (tak aby z porządnym zerowym serwisem zmieścić się w 10 000 zł)? Koniecznie z automatyczną hydrauliczną skrzynią biegów (nie CVT i nie półautomat) i klimatyzacją, raczej benzyna + ewentualne LPG. Myślałem o:
- Skoda Fabia 1
- Daewoo / Chevrolet Kalos
- Daewoo / Chevrolet Lacetti
- Chrysler / Dodge Neon
- Renault Clio

#motoryzacja #samochody #pytanie #oszczedzanie #finanse #finanseosobiste
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ja bym nie kupował na twoim miejscu jeśli nie jest Ci potrzebny. Samochód to tylko rzecz, w twoim przypadku zbędna. Kupno to jedno, ale utrzymanie to co innego. Nie miałeś nigdy samochodu, więc ubezpieczenie będziesz miał kosmicznie drogie, paliwo jest coraz droższe, do tego przeglądy, naprawy, sezonowa wymiana opon.
Jeśli nie zamierzasz z niego korzystać na codzień to kompletna fanaberia i wyrzucanie kasy w błoto.
A i na samochód za 8000 raczej
  • Odpowiedz
Ja bym nie kupował na twoim miejscu jeśli nie jest Ci potrzebny. Samochód to tylko rzecz, w twoim przypadku zbędna. Kupno to jedno, ale utrzymanie to co innego. Nie miałeś nigdy samochodu, więc ubezpieczenie będziesz miał kosmicznie drogie, paliwo jest coraz droższe, do tego przeglądy, naprawy, sezonowa wymiana opon.

Jeśli nie zamierzasz z niego korzystać na codzień to kompletna fanaberia i wyrzucanie kasy w błoto.

A i na samochód za 8000 raczej
  • Odpowiedz
Olej samochód, zawsze możesz wypożyczyć z wypożyczalni.Koleżanka zrozumie, jak powiesz, ze zbierasz na mieszkanie. A jak nie zrozumie, to nie była warta zachodu.
Zainwestuj w siebie, w znajomości języków, w zwiększenie zarobków, a samochód weźmiesz nówkę na raty czy leasing a nie będziesz jeździł rzęchem śmierdzielem.
Stary samochód to skarbonka -a to olej, a to cieknie a to trzeba wymienić, a to światła źle działają...
  • Odpowiedz
@splasz jazda takim samochodem to żadna przyjemność. Będziesz się tylko wkurzal, bo co chwilę jakaś usterka albo dodatkowe koszty. Jak chcesz zaszaleć i korzystać z życia, to raczej bym pomyślał o jakiejś podróży za te pieniądze. Kupić bilet do jakiegoś egzotycznego kraju. Będa wspomnienia na całe życie. A samochód za takie pieniądze za 3-4 lata pójdzie na złom.
  • Odpowiedz
to jego pierwszy samochód, to jakie ubezpieczenie za 700 na rok?

@tomaszk-poz: Jestem od ok. 5 lat współwłaścicielem samochodu, więc mam pewne zniżki na OC.

Olej samochód, zawsze możesz wypożyczyć z wypożyczalni.Koleżanka zrozumie, jak powiesz, ze zbierasz na mieszkanie. A jak nie zrozumie, to nie była warta zachodu.

Zainwestuj w siebie, w znajomości języków, w zwiększenie zarobków, a samochód weźmiesz nówkę na raty czy leasing a nie będziesz jeździł rzęchem śmierdzielem.

Stary samochód to
  • Odpowiedz
@splasz:

-A kasę na OC i ew AC uwzględniłeś?
-Za 2k zrobisz dobry przegląd z rozrządem (rozrząd - ważna sprawa)
Co do samochodu - zależy czy ma być praktyczny, czy dawać frajdę z jazdy itp.
-Koszty paliwa - ciężko określić. Zależy ile samochód pali i ile jeździsz. Jeżeli ma być to jazda poza miejska to 10L lpg /100km to będzie tak z zapasem, oczywiście zakładając, że mie kupisz samochodu z bardzo dużym silnikiem,
  • Odpowiedz
@splasz miras, nie słuchaj ich tylko zacznij poważnie przeglądać oferty. Odkładasz tyle, że przełkniesz bez problemu. Większość obywateli zarabia 2k i jeździ furami. W Twoim wieku jeździłem prawie 20 letnią Toyotą kupioną za połowę tej kwoty i byłem nią na Litwie, w górach, kilka razy nad morzem, na mazurach i w tysiącach innych miejsc. Przeważnie trasy 150-300km. Stolica here. Prawie każda podróż z różowym. Wspomnienia? Bezcenne.
Wcześniej też dużo podróżowałem pociągiem
  • Odpowiedz
@splasz: bierz i sie nie zastanawiaj, pojezdzisz pozwiedzasz a jak Ci sie nie spodoba to sprzedasz. Tylko przy tej kwocie bezpieczniej bedzie wziac manual. Za 8k to juz kupisz w miare zadbana Octavie/ Leona / Golfa 1.4 lub 1.6 nawet z LPG.
  • Odpowiedz