Wpis z mikrobloga

@Cane: to dlatego że strasznie się tremuję czy nie popełniłem gafy i czy nie powiedziałem czegoś nie tak albo o czymś nie zapomniałem. nie widać reakcji osoby. co dziwne przecież w internecie też nie widać gdy się pisze. ale pisząc nie ma się takiego poczucia interakcji z rzeczywistym człowiekiem. chyba o to chodzi
@Cane: Nie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Lubię umiarkowane ilości spędzania czasu z ludźmi z zewnątrz i bez chwil samotności konam, ale dzwonienie w konkretnej sprawie jest w porządku- zarówno do kogoś znajomego jak i załatwianie czegoś. Dużo większe piekło to jak ktoś próbuje zacząć rozmowę o niczym, wtedy myślę- borze szumiący, tak się kończy posiadanie normalniejszego wyrazu twarzy, zaraz ludzie próbują rozmawiać i myślę którędy uciekać
@Cane: ech, i #!$%@? zagarnęły sobie kolejne definicje xD. Myślę że żaden introwertyk nie dostaje zawału jak rozmawia przez telefon czy nawet musi być w większej grupie ludzi, tylko po prostu nie sprawia mu to przyjemności. No ale od kilku lat jest moda na to żeby stulejarze swoje #!$%@? usprawiedliwiali na miliony sposobów i tak o to introwertyzm jest jednym z nich ( ͡° ͜ʖ ͡°)