Aktywne Wpisy
AlienFromWenus +10
Jak mnie madgi w pracy wkurzają.
Mam dużo pracy, ale muszę mieć jeszcze więcej, bo jednej madgi nie ma, bo dzieciak się pochorował i ta wzięła urlop na żądanie, gdzie ja zostałam poinformowana na ostatnią chwilę. Bo dzieciak w lipcu miał gorączkę. Jak można w lipcu mieć gorączkę??
Albo ja czekam na ważne przesyłki, ale nie mogę ich teraz dostać na już, bo właśnie dzwoni mąż szanownej madgi, bo dzieciak znowu chory i ona musi odebrać.
Co
Mam dużo pracy, ale muszę mieć jeszcze więcej, bo jednej madgi nie ma, bo dzieciak się pochorował i ta wzięła urlop na żądanie, gdzie ja zostałam poinformowana na ostatnią chwilę. Bo dzieciak w lipcu miał gorączkę. Jak można w lipcu mieć gorączkę??
Albo ja czekam na ważne przesyłki, ale nie mogę ich teraz dostać na już, bo właśnie dzwoni mąż szanownej madgi, bo dzieciak znowu chory i ona musi odebrać.
Co
o__0 +113
Wieki temu na Usenecie (poprzednie pokolenia wygooglają sobie co to) był taki... ehm, powiedzmy tag, żeby nie przedłużać. Piętnowano na nim zjawiska wkur(*^(&* ludzi, sygnalizując to określeniem 'piętnuję'.
Dziś piętnuję geniuszy, którzy zaprojektowawszy na dzisiaj rajd KaszebeRunda http://kaszeberunda.pl/trasa/micro/ puścili tym 65km szlakiem ludzi na turystycznych rowerkach, bez formy, w wieku od bodaj 10 do 70 lat. Startowali koło 9.00 - 10.00 z Kościerzyny. Mijałam to towarzystwo około 15.00, kiedy od mety dzieliła ich jeszcze prawie połowa trasy. Nawet jedynką nie dało się za nimi jechać, tak się wlekli. Jakiś gostek prowadził rower piechotą. Czteroosobowa rodzinka jechała radośnie całą szerokością drogi. Dorośli dopingowali jakiegoś małolata, który na rowerku z kołami 20 cali wyglądał, jakby mu za chwilę miała żyłka pęknąć. I tak z 10 kilometrów mijałam grupę za grupą amatorów kolarstwa, którym zachciało się trasy, na jaką nie mieli wydolności o poszanowani zasad ruchu drogowego nie wspominając - może ktoś im wmówił, że cała droga ich, nie wiem. Pewnie jeszcze 'jadą', biorąc pod uwagę tempo.
Nie wiem, pedałowanie robi coś z mózgiem? Banda popaprańców!
Komentarz usunięty przez autora
Bo czym cieplej, tym bardziej wariują wielbiciele dwóch kółek. Jazda bez trzymanki, łapki w górę i podziwiajcie debila. Jazda w żółwim tempie zakochanej parki ramię w ramię gruchającej na ruchliwym odcinku Żukowo-Gdańsk, ani tego minąć, ani jechać z taką szybkością długo sie nie da. Wszystkie powyższe w czasie raptem półtorej godziny i na drodze wojewódzkiej. Stwarzają zagrożenie dla siebie i otoczenia.