Aktywne Wpisy
kupczyk +363
OlaKordasOfficial +192
Lewaki się spłakały do moderacji i wpis usunięty, to napiszę jeszcze raz bez przekleństw.
Spróbujcie otworzyć lokal, w którym będziecie obsługiwać tylko białych heteroseksualnych ludzi. Zakaz wstępu dla czarnych, beżowych i lpg. Zobaczycie, co was spotka. Tymczasem we wspaniałym postępowym, toleranyjnym świecie możecie sobie bezkarnie dyskryminować rodziny z dziećmi i sugerować, że nawet pies jest wyżej w hierarchii.
#bekazlewactwa #bekazpodludzi #lewackalogika
Spróbujcie otworzyć lokal, w którym będziecie obsługiwać tylko białych heteroseksualnych ludzi. Zakaz wstępu dla czarnych, beżowych i lpg. Zobaczycie, co was spotka. Tymczasem we wspaniałym postępowym, toleranyjnym świecie możecie sobie bezkarnie dyskryminować rodziny z dziećmi i sugerować, że nawet pies jest wyżej w hierarchii.
#bekazlewactwa #bekazpodludzi #lewackalogika
Poniższe zdjęcie ma już 33 lata, a więc pewnie spora część z Was je widziała. Jednak historia jest dosyć ciekawa, a więc jeżeli ktoś jej nie zna, zapraszam do czytania.
13 listopada 1985 roku w Kolumbii wybuchł wulkan Navada del Ruiz. Lawiny błotne dotarły nawet 100 km od miejsca erupcji, pokrywa błota sięgała w niektórych miejscach 50 m, a śmierć poniosło 28.700 osób. Niektóre części kraju zostały odcięte od świata. To właśnie wtedy Frank Fournier wykonał niesamowite zdjęcie trzynastoletniej dziewczynce.
Fotografia przedstawia spokojną nastolatkę o czarnych, nabiegłych krwią oczach, patrzącą prosto w obiektyw. Uwagę przykuwają jej dłonie, pomarszczone i napęczniałe od wody. W chwili wykonywania zdjęcia było już jasne, że dziewczynce pozostało kilka godzin życia.
Omayra Sánchez została uwięziona po szyję w wodzie, ponieważ jedna z jej nóg była przygnieciona konstrukcją budynku. Początkowo sama próbowała się uwolnić, ale bezskutecznie. Później siłą próbowano ją wyszarpać spod budynku, czemu towarzyszyły krzyki bólu dziewczyny, jednak obawiano się, że noga urwie się przy pachwinie, a rana zostanie zainfekowana brudną wodą. Omayra umarłaby w męczarniach.
Ratownicy i Czerwony Krzyż apelowali do władz o wypompowanie wody i udzielenie pomocy, jednak do tego potrzebny był ciężki sprzęt, który nie był dostępny. Dziewczynka przez 60 godzin walczyła o życie w zimnej i brudnej wodzie. Przez większość czasu wierzyła, że zostanie uratowana, rozmawiała i nawet żartowała z wolontariuszami. Jednak przed jej śmiercią nagrano film, na którym żegna się z rodzicami i bratem i mówi, że ich kocha. Omayra zmarła na skutek gangreny i hipotermii.
Po opublikowaniu zdjęcia rozpoczęła się międzynarodowa debata na temat moralności reporterów. Jak to możliwie, że zdjęcie umierającej dziewczynki obiegło cały świat, a nie było sposobu, żeby jej pomóc? Dzięki fotografii mnóstwo ludzi z całego świata rozpoczęło zbiórkę funduszy na pomoc ofiarom katastrofy. Omayra stała się twarzą tragedii tysięcy osób.
Informacje o tej historii pochodzą z bloga historiajednejfotografii
#historieriley #historiajednejfotografii
Nie nożykiem a piłą, woda nie ma tu nic do rzeczy, schlać ją alkoholem i urżnąć nogę najniżej jak się da, dzięki temu ma jakiekolwiek szanse przeżycia...
Srak, przecież fotograf nie jest suoerbohaterem co przeniesie podwodny gruz. Gównoburza o nic
@MrSknerus o #!$%@? xD
@riley24: dziwi mnie, że jednak jej nie wyciągnęli na siłę tylko pozwolili umrzeć. No chyba, że nie chciała żyć jako kaleka
@raczej_schizotypal: Realizacja czegoś takiego wymaga ciężkiego sprzętu, odpowiednich materiałów i wykwalifikowanych robotników. Ciężko o coś takiego w samym środku kataklizmu.
@raczej_schizotypal: Ale zdajesz sobie sprawę, że żeby odizolować wodę potrzeba w 100% szczelnych ścianek? Po pierwsze zdobycie takich ścianek w środku ruiny nie jest zbyt proste, a po drugie takie ścianki trzeba wbić do podłoża na bardzo dużą głębokość, żeby woda nie podchodziła od dołu na zasadzie naczyń połączonych. Realizacja czegoś takiego w panujących tam warunkach była po prostu nierealna.
Komentarz usunięty przez moderatora
@Choker: no ale co oni mogli zrobić? Robienie zdjęć było ohydne, ale pomóc nie mogli w żaden sposób. Sytuacja bez wyjścia tak naprawdę.
@korporacion: czyli amputacja nogi, która również oznaczała śmierć. Jak wyżej, nic nie dało się zrobić.
@max1983: A to nie jest tak, że jak walczy się o czyjeś życie to nadzieja umiera ostatnia? A nie, że ktoś powie "dobra, nie da się, uśmiercamy".