Wpis z mikrobloga

Pytanie #leasing #dzialalnoscgospodarcza #motoryzacja
Czy oferty leasingowe będą się różniły między salonami?
Słyszałem że w kwestii leasingu nie ma tak dobrze jak przy zwykłym kupnie samochodu i można szukać najtańszego dealera w pobliżu. Podobno że ceny brutto są tutaj ujednolicone, czy to prawda?
Chodzi o nowe auto, a dokładniej #honda ;)
Przy okazji, bawił się ktoś może w wynajem długoterminowy w hondzie?
A jeszcze przy okazji jeździ ktoś nowym #civic
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ja bym nie chciał mieć auta ze świadomością, że nigdy nie będzie ono moje i że muszę stosować się do jakiś limitów km itd

Już lepiej skorzystać z leasingu i potem wykupić auto.

Co do ofert to nie znam - wystarczy przejść się do salonu i ponegocjować :)
  • Odpowiedz
@Mr_Swistak: Oferta na samochód to jedno, oferta na leasing to drugie. Możesz wytargować dobrą ofertę na auto w salonie, a potem wziąć na nie leasing w zupełnie innej firmie zewnętrznej. Czasami dealerzy mają takie myki, że dam Panu XX rabatu ale musi Pan wziąć u nas leasing. Albo mają promocyjny leasing na 101-2-3% i zostaje tylko kwestia stargowania ceny auta bo lepszego finansowania nigdzie indziej nie dostaniesz. A "leasing" aka
  • Odpowiedz
@Mr_Swistak: Jeżeli w salonie nie ma żadnych promocyjnych leasingów to praktycznie zawsze się opłaca. Generalnie to prosisz o wycenę w salonie idziesz z tą wyceną do pierwszego lepszego banku, na 100% dostaniesz lepszą ofertę. Wracasz z tą ofertą do salonu, na 95% zrównają się z nią lub delikatnie przebiją. I teraz czeka Cię tournee po leasingach, praktycznie każdy zbije o 0,1-0,2% żeby złapać klienta. A że instytucji finansowych mamy w kraju sporo, to przy odrobinie cierpliwości można urwać z 1,5-2%. Cała sprawę da się załatwić przez tel/mailem, więc można dostać kilka wycen dziennie. No i co do reguły nie wracasz do tego samego leasingu po kolejną wycenę. Raz miałem taką sytuacje, że chciałem już podpisać umowę ale bank się z niej wycofał, bo doszukali się, że wcześniej złożyłem u nich wniosek, gdzie dali gorsze warunki na ten sam przedmiot leasingu i anulowali ofertę.

Chociaż z drugiej strony miałem taką sytuację, że gdy latałem z ofertami zadzwoniła mirabelka, u której wziąłem już kiedyś auto z tekstem "Panie anonku nie lata pan po leasingach, szkoda czasu, ja od razu dam panu najlepszą ofertę". No i słowa dotrzymała, przez kilka lat co roku brałem u niej auto i nikt nie chciał przebić jej oferty :)

No i jeszcze dwie rzeczy:
-nie bierz leasingu z dodatkowymi produktami, chociażby był o 1% tańszy niż u konkurencji. Raczej nie wyjdziesz na tym lepiej. No chyba, że akurat potrzebujesz dziewiątego konta w piątym banku i lokaty
  • Odpowiedz
@Mr_Swistak: nie pracuje tam już :<
A co do oferty na auto będziesz musiał raczej przejść się do salonu i zapoznać się ze sprzedawcą, bo mailowo raczej nie powalczysz. To może być Twój największy sojusznik w tym miejscu :D Ty chcesz kupić, on chce sprzedać, macie ten sam cel, a waszym wrogiem jest salon, jego marża oraz plan sprzedażowy. Jeżeli okaże się, że ma kij w dupie to zawsze możesz
  • Odpowiedz
@kinasato: jasne, jak najbardziej będę jeszcze chodził po salonach, ale chciałem chociaż na początku zawęzić listę;)
Mieszkam teraz częściowo w krk i wwa więc chodzenie po tych prawie 20 salonach jest bez sensu
  • Odpowiedz
@kinasato: Czyli idąc do salonu nie odkrywać od razu karty, że chce się auto brać w leasingu, tylko znaleźć najpierw takie co nas interesuje i wtedy ustalić co za finansowanie proponują?
  • Odpowiedz