Wpis z mikrobloga

  • 598
Dzisiaj na praktykach miałam fantastyczne przygody w drugiej klasie podstawówki.

Zaczęło się od płaczącej ddziewczynki, która poskarzyla się, że jeden z chłopców ją mocno uderzył. Na tyle mocno że... spuchlo jej w tym miejscu. W chwili gdy nauczycielka zajmowała się tym dzieckiem, chłopiec zaczął dusić innego chłopca. Założył mu taki chwyt, że dzieciak nie mógł z tego wyjść. Nauczycielka natychmiast podjęła próbę rozdzielenia ich. Atakujący chłopiec ją ugryzł, drugi rzucił w nią plecakiem i wybiegł z klasy. Nauczycielka kazała innemu dziecku przeprowadzić psychologa, a resztę klasy zajęła zabawą. W tym czasie agresywny dzieciak zaczął biegać po klasie, wyrzucać wszystko z piórników innych dzieci, po czym zaczął bazgrac na tablicy wielkie słowa #!$%@?, #!$%@?. Następnie, po nieudanej próbie złapania przez nauczycielkę, złapał zaz brudną gabke do tablicy i wymazal nią buzię dziewczynki, która na poczatku lekcji uderzył.

#coolstory #takbylo #pracbaza #studbaza #szkola #dzieci
  • 66
  • Odpowiedz
@MinnieMouse0: uczy ich tego otoczenie, internet, tv wszędzie mogą oglądać przemoc problem jest w rodzicach którzy bezstresowo im na wszystko pozwalają i mają w dupie co ich pociechy oglądają i czym się zajmują.
  • Odpowiedz
  • 3
@nairoht takie dziecko to przeważnie przejaw patologii w rodzinie, jest bity w domu to bije inne dzieci by się wyżyć. rozwydrzone dziecko z bezstresowanego wychowania co najwyżej rozpłaczę się gdy ktoś mu słodyczy nie da
  • Odpowiedz
@Yezdemir: Ty tak na serio? nauczyciele nie mają teraz praktycznie żadnych środków do ujarzmiania takich ananasów. Dotkniesz takie dziecko, rodzic przyjdzie i jesteś na dywanie u dyrekcji. Rodzice i dziecko niewinni, TO NAUCZYCIELE oneoneone!!!! widać jakim dzieckiem byłeś ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Polynasia: @nicari: Nie mówię, że rodzice i dziecko niewinni, ale nauczyciele też mają wiele do powiedzenia w kwestii wychowania, bo jednak spędzają z tymi dzieciakami wiele godzin tygodniowo. Gdyby może byli bardziej stanowczy i nie bali się tak własnego cienia, to inaczej by to wszystko wyglądało. Irytuje mnie jednak gdy wszystko zwala się na wychowanie bezstresowe, a nie patrzy zupełnie na to jak szkoła się zachowuje. Dawniej szkoła i nauczyciele
  • Odpowiedz
@Yezdemir: dali sobie wejść na głowę mamuśkom, bo to mamuśki decydują mimo wszystko o swoich dzieciach. zabiegi wychowawcze szkoły nie mają najmniejszego sensu jeśli w domu się ich nie kontynuuje, a bardzo często rodzice nie chcą dostosowywać się do zaleceń wychowawców czy pedagogów szkolnych. Przede wszystkim wychowuje rodzina.
  • Odpowiedz
@nicari: Oczywiście, że decydują, ale szkoła ma prawo wprowadzać pewną dyscyplinę i karać dzieciaki za złe zachowanie. Ma prawo wychowywać i sam po sobie wiem, że można wiele z tych nauk wychowawczych ze szkoły wynieść, tylko muszą być one przekazane w odpowiedni sposób przez odpowiednich ludzi. Tak więc nie zgadzam się, że takie zabiegi nie mają zupełnie sensu gdy się ich nie kontynuuje. Oprócz rodziny w wychowaniu mają również ogromne znaczenie
  • Odpowiedz