Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Nie wiem czy to dobre miejsce na takie pytania ale sprobuje. Poznalam faceta, szybko zaczelismy byc razem. Chyba najbardziej mi sie spodobało w nim ze byl po prostu mily i troskliwy. Z spotkan 2-3 w tyg wyszly spotkania prawie codziennie. Bardzo mi sie podobalo ze otwarcie mowil ze mu zalezy, ze chce mnie zobaczyc. Czulam z nim jakas taka magie. Wystarczylo ze widzialam jak on na mnie patrzyl. Czas spedzalismy ogladajac filmy, chodzac do kina czy grajac w gry. On to raczej taki spokojny chlopak i z raz na 2 tyg wychodzil z kolegami. Zaproponowalam wspolny wyjazd zeby jeszcze wiecej czasu spedzic razem. Kilka dni przed wyjazdem nie mialam jak sie z nim zobaczyc bo rodzinna kolacja, moja matka wyjezdzala i chciala zebym z nia pobyla czy pomogla jej sie spakowac potem zaczelam byc przeziebiona ale pisalismy ze soba. Nie widzieliśmy sie 3 dni pod rzad gdzie wczesniej nie bylo tylu dni bez spotkania. Pozniej juz na spotkaniu ja nadal troche przeziebiona to tylko ogladalismy filmy. Wszystko w porządku, jak zwykle, gadamy o wyjezdzie i planujemy co tak bedziemy robic. Nastepnego dnia jak gdyby nigdy nic on mi mowi ze to koniec, ze nic nie czuje, myslal o tym od dawna.
To nie byl jakis podrywacz tylko spokojny chlopak i dlatego chcialam z nim byc. Tego ostatniego wieczoru lezelismy i patrzelismy sobie w oczy (tak, opis jak z filmu dla nastolatek) . Minal miesiac a on juz ma nowa laske a ja jakos nie moge sie otrząsnąć. Tyle tu wpisow ze nikt nie chce spokojnych facetow a potem rozowepaski placza ze jakis alvaro je zostawił. No jakos nie moge w to uwierzyc ze nic nie czul po tym jak sie zachowywał, co mowil. Czuje sie jak jakas kretynka ktora uwierzyla facetowi bo jest spokojny i kochany. Jak mozna tak udawac i gadac ze chcesz z kims byc a potem nastepnego dnia nic nie czuje? Nie wiem jak juz wierzyc niebieskimpaskom.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
  • 27
Jak mozna tak udawac i gadac ze chcesz z kims byc a potem nastepnego dnia nic nie czuje?


@AnonimoweMirkoWyznania: Najprawdopodobniej on niczego nie udawał. Na tamtą chwilę chciał z tobą być. Istnieją ludzie bardzo wylewni w okazywaniu zainteresowania, które tak naprawdę jest powierzchowne. To wszyscy ci niebiescy, którzy na drugiej randce mówią do różowych per "skarbie". Naucz się mieć dystans do takich, bo pewnie jeszcze niejednego takiego poznasz. ¯\_(ツ)_/¯
OP: Bardzo watpie w to ze nie bylo miedzy nami chemii i ze on jej nie czul patrzac na to jak sie zachowywal. Mozna nie czuć chemii do kogos z kim siedziesz jak slup i nie chcesz tej osoby dotknąć a w naszym przypadku na pewno tak nie bylo i to on mnie ciagle przytulal i mowil jak mu sie podobam

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował:
OP: Nie rozumiem po prostu tego jak mozna sie tak zachowywac. Jak ja nie chce sie z kims spotykac to koncze znajomosc. A on mowi ze myslal o tym od jakiegos czasu ale w tym czasie nie przeszkadzalo mu to spedzac ze mna czas w lozku i gadac jak teskni, jak chce sie spotykac.

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua}
@AnonimoweMirkoWyznania:

Wystarczylo ze widzialam jak on na mnie patrzy


Za każdym razem xD

Ja też nie raz słyszałem taki tekst, a patrzałem na dziewczynę normalnie i po prostu nie traktowałem jej jak kawał mięcha. To mi przypomina stulejarzy, którzy już sobie wyobrażają seks, bo laska się na nich w ogóle spojrzała czy odezwała. To nic nie znaczy, a wy już sobie dopowiadacie historię.
@sil3nt: to w takim razie kiedy mozna myslec ze facet chce z toba byc skoro uwazasz ze to ze byli w zwiazku (wiec pewnie powiedzial ze chce z nia byc), spotykali sie codziennie, mowil ze chce sie spotykac, ze tęskni i planowal wspolny wyjazd to malo i nic nie znaczy? No jestem ciekawa co takiego ma sie wydarzyc ze dziewczyna moze w koncu pomyslec ze facet chce naprawde z nia byv
@everybodyfrytki: Nie rozumiesz. Ja pomijam aspekty o których tutaj napisałaś, ale chodzi mi stricte o to zdanie;

Wystarczylo ze widzialam jak on na mnie patrzy


Bo ja też takie coś słyszałem masę razy, a nie znaczyło to dosłownie nic. Podobnie jak to, że mam naburmuszony ryj, kiedy ja nie jestem naburmuszony, tylko po prostu mam taki wyraz twarzy. No ale fakt, może w sytuacji OPki to trochę z dupy anegdotka, nie
@AnonimoweMirkoWyznania: Może po prostu była u niego posucha z różowymi, poznał Ciebie, odpowiadałaś mu pod względem wyglądu, dogadywaliście, przywiązał się trochę, ale nic wielkiego do Ciebie nie czuł a brakowało mu bliskości, może np. miałaś jakieś cechy, które skreślały Ciebie jako partnerkę na całe życie i dlatego jak się pojawiła jakaś inna dziewczyna na jego radarze to szybko zakończył relację. Dziwne tylko, że w takiej sytuacji aż codziennie się widywaliście. kto
OP: I moze jestem glupia ale nie wierze w to ze przedstawia sie rodzinie kogos z kim jesteś na chwile bo nie ma lepszej opcji. O jego nowej dziewczynie wiem od niego bo tydzien temu napisalam do niego zeby pogadac bo po prostu za nim tesknie i tego nie rozumiem to mi odpisal ze juz sie z kims spotyka. Nie powiedzialabym ze to facet który chce tylko zaliczyć jak najwiecej panienek.
OP: Kadej: to on częściej inicjował spotkania. chociażby co do tego wyjazdu to razem go planowaliśmy ale to on ciągle podrzucał jakieś pomysły np jezdzmy po zakupy na wyjazd, ogladal mapy jak tam dojechac i mialam wrazenie ze strasznie jest zakrecony na punkcie tego ze razem spedzimy czas. bylismy tez razem na kolacji zapoznawczej z jego siostrą i jej męzem oraz kuzynką. jak tylko zostalismy parą to nie bylo czegos takiego
OP: @Kadej I moze jestem glupia ale nie wierze w to ze przedstawia sie rodzinie kogos z kim jesteś na chwile bo nie ma lepszej opcji. O jego nowej dziewczynie wiem od niego bo tydzien temu napisalam do niego zeby pogadac bo po prostu za nim tesknie i tego nie rozumiem to mi odpisal ze juz sie z kims spotyka. Nie powiedzialabym ze to facet który chce tylko zaliczyć jak najwiecej
OP: @Kadej to on częściej inicjował spotkania. chociażby co do tego wyjazdu to razem go planowaliśmy ale to on ciągle podrzucał jakieś pomysły np jezdzmy po zakupy na wyjazd, ogladal mapy jak tam dojechac i mialam wrazenie ze strasznie jest zakrecony na punkcie tego ze razem spedzimy czas. bylismy tez razem na kolacji zapoznawczej z jego siostrą i jej męzem oraz kuzynką. jak tylko zostalismy parą to nie bylo czegos takiego
@AnonimoweMirkoWyznania: Oczywiście nie twierdzę, że chciał zaliczyć najwięcej panienek. Co do przedstawienia rodzinie, to jak nie macie bardzo daleko do domu rodzinnego to poznaje się ją siłą rzeczy. Dziwne tylko, że on aż tak bardzo się zaangażował, bo gdyby nie to to moja hipoteza byłaby bardzo prawdopodobna, przecież żaden facet nie powie dziewczynie, że nie jest kandydatką na żonę.
OP: @Kadej Skoro napisal mi ze kogos ma to nie bede oczywiście nic z tym robila dalej a poza tym skoro nie chce to nie będę sie narzucac. Po prostu nie moge przestać o tym myslec. To tak jakby te 3 dni w trakcie ktorych sie nie widzielismy zmienily wszystko a po nich bylo normalne spotkanie i nagle koniec. Jeszcze jak sie nie widzielismy bo bylam przeziebiona to on pisal czy
OP: @Kadej moze i nie bylam wedlug niego kandydatka na żonę. Skoro zerwal to chyba na pewno. Ja co do poznawania rodziny to mam raczej inne doswiadczenia. Skoro nie mieszkalismy z rodzicami to wydawalo mi sie ze to cos znaczy. Ja przynajmniej nie przedstawialam nigdy kogos z kim po prostu nie chce byc bo po co. Przynajmniej tak jest u mnie przyjete. Moj starszy brat spotykal sie z obecna żoną 2
OP: @tozalezyogunie @gene Nie uprawialismy seksu. Calowalismy i macalismy. Ja nie zamierzam uprawiac seksu z kims kto mnie nie kocha i jesli dazycie do tego ze dlatego odszedl to moze i lepiej. Moze ja jestem staroswiecka ale smieszne sa dla mnie te wszystkie wyznania o tym ze laska poszla do lozka dopiero po 5 tygodniach albo ze najpierw seks a potem pomysle co z nami dalej. W taki sposob mozna skonczyc
@AnonimoweMirkoWyznania: No chyba że tak, chociaż znam pary które już dobrze znały rodziców swojego partnera/partnerki po kilku miesiącach, ale jak nie nalegałaś żeby poznał Twoją rodzinę ani nikt z rodziny (czasem np. babcie chcą szybko poznać chłopaka swojej wnuczki, zwłaszcza jak są wiekowe) to rzeczywiście dziwne. Może w dużej mierze była to kwestia seksu, poznał nową dziewczynę, może nawet cię zdradził, a nie chciał Ciebie za bardzo ranić mówiąc jaka jest