Aktywne Wpisy
Fiszermen +135
Ładna konstrukcje popełniłem?
jakis_login +64
Wczoraj zmontowałem sobie biurko, które sam zaprojektowałem (taa... niby nic szczególnego, ale musiałem np. uwzględnić kaloryfer, odstający parapet i lekko uciekającą ścianę). Blat z podwójnej (sklejone dwa arkusze ze sobą) płyty meblowej - grubość 3.6cm. Nogi stalowe, tzw. loftowe, zamówione pod konkretny wymiar tak, by biurko miało wysokość 80 cm (ostatecznie ma 80.6, bo zapomniałem uwzględnić te 0.6 cm...). I teraz najlepsze - szerokie na ... 2.60m :) Przesiadłem się z biurka
http://www.teologia.pl/m_k/zag03-13.htm#1
_Co w teologii nazywa się grzechem pierworodnym, a co jego następstwami?
Określenie „grzech pierworodny” ma podwójne znaczenie: oznacza albo upadek pierwszych rodziców, albo też niezawiniony stan braku łaski uświęcającej, w jakim rodzi się każdy człowiek z powodu nieposłuszeństwa Adama i Ewy.
Od samego grzechu pierworodnego należy odróżnić jego następstwa. Skutkiem grzechu Adama jest to, że wszyscy ludzie rodzą się z grzechem pierworodnym i są pozbawieni darów pozaprzyrodzonych, zwanych też pozanaturalnymi, które posiadali pierwsi rodzice.
Czym jest dziedziczony grzech pierworodny?
— Grzech w duszy człowieka
"Adam i Ewa przekazali swojemu potomstwu naturę ludzką zranioną przez ich pierwszy grzech, a wiec pozbawioną pierwotnej świętości i sprawiedliwości. To pozbawienie jest nazywane "grzechem pierworodnym"." (KKK 417)
Stworzoną przez Boga duszę każdego człowieka można porównać do żarówki, która świeci tylko wtedy, gdy zostanie podłączona do prądu. Bez przepływającego przez nią prądu nie wydaje światła. Jeśli odniesiemy to do duszy poczętych dzieci, to trzeba powiedzieć, że Bóg nie stwarza dusz złych, jednak z powodu upadku pierwszych rodziców przypominają one żarówki, które nie świecą, bo nie dopływa do nich prąd łaski uświęcającej. Są one jak żarówki, które mogą świecić, bo nie są przepalone, jednak nie świecą, gdyż nie są podłączone do prądu.
Wskutek zniszczenia przez Adama i Ewę więzi z Bogiem człowiek przychodzi na ten świat pozbawiony łask i darów, które oni posiadali przed swoim upadkiem. Stan braku największego nadprzyrodzonego daru, łaski uświęcającej – w jakim bez własnej winy przychodzi na ten świat każdy człowiek – nazywa się dziedziczonym grzechem pierworodnym. Ten brak równoznaczny jest z brakiem jedności z Bogiem i z nieobecnością życia Bożego w duszy człowieka. Z powodu braku tego życia grzech pierworodny dziedziczony jest śmiercią duchową, "śmiercią duszy". (Por. KKK 403)
Pod jakim względem dziedziczony grzech pierworodny różni się od ciężkiego grzechu osobistego?
_— Nie "popełniony", lecz "zaciągnięty" grzech
Dziedziczony grzech pierworodny, chociaż tak się nazywa, nie jest grzechem w znaczeniu ścisłym. Grzech bowiem zawsze jest wolną i dobrowolną decyzją, jest wyraźnym i wolnym opowiedzeniem się po stronie zła, jest wyborem zła. Grzech ciężki jest zatem aktem ludzkim, który doprowadza do utraty łaski. Tego osobistego grzesznego działania nie ma w przypadku dziedziczonego grzechu pierworodnego. "Dlatego grzech pierworodny jest nazywany "grzechem" w sposób analogiczny; jest grzechem "zaciągniętym", a nie "popełnionym", jest stanem, a nie aktem." (KKK 404)
Co znaczy, że dziedziczony grzech pierworodny, nie będąc winą człowieka, jest jego grzechem własnym?
— Grzech własny, lecz bez winy osobistej
Podobieństwo między grzechem pierworodnym dziedziczonym a ciężkim grzechem osobistym ujawnia się w tym, że w jednym i w drugim wypadku w duszy nie ma łaski uświęcającej. Przy grzechu ciężkim, czyli śmiertelnym, łaski nie ma z winy człowieka, w stanie zaś grzechu pierworodnego nie ma jej duszy nie z winy przychodzącego na świat dziecka, lecz z powodu Adama i Ewy.**
Tak więc jako brak łaski grzech pierworodny dziedziczony jest grzechem własnym człowieka. Nie jest jednak grzechem w sensie winy osobistej, gdyż poczęte dziecko nie podjęło i nie mogło podjąć żadnej grzesznej decyzji, która obciążałaby je winą. "Chociaż grzech pierworodny jest grzechem własnym każdego (Por. Sobór Trydencki: DS 1513. Por. Sobór Trydencki: DS 1513.), to jednak w żadnym potomku nie ma on charakteru winy osobistej." (KKK 405),
Grzech pierworodny przypomina zaraźliwą chorobę, mogącą stać się własnym bolesnym brzemieniem nawet małego dziecka, które w niczym nie zawiniło i nie zrobiło nic, by się zarazić.__
Ewidentnie z niego wynika, że grzech pierwotny nie ma tylko potencjału do grzeszenia (bo to możnaby powiedzieć o każdym człowieku, nawet ochrzczonym),tylko stanem utraty łaski uświęcającej, czyl dziecko znajduje się w stanie grzechu i to nawet śmiertelnego (przynajmniej wg części księży). Poza tym gdyby podejście zaprezentowane wyżej był prawdziwe, to chrzest w katolicyzmie byłby do niczego nie potrzebny.
Natomiast podejście zaprezentowane wyżej obecne jest w prawosławiu: http://www.cerkiew.szczecin.pl/prawosawie/teologia/6-grzech-pierworodny-wedug-kocioow-prawosawnego-rzymsko-katolickiego-i-protestanckich.html
Wołam @Brzytwa_Ockhama i @orthodox, bo może będzie chciał coś dodać.
#katolicyzm #prawoslawie #ateizm #religia #neuropa #4konserwy
argument ze chrztem jest słaby, bo Jezus był bez grzechu a zistał ochrzczony
poza tym KRK stoi na stanowisku, że osoby, które nie poznały prawdy o Jezusie mogą dostąpić zbawienia. W świetle tego co napisałeś, poganie mają większe szanse na zbawienie niż noworodki urodzone w katolickiej rodzinie
Komentarz usunięty przez autora
Śmiertelnego, w sensie że brakuje łaski uświęcającej, jednak myśle że należy ufać w dobroć Boga.
Na przykład gdy dziecko nie zostaje ochrzczone z powodu obojętności rodziców, Bóg z pewnością znajdzie sposób by dostąpiło zbawienia, podobnie jak 'sprawiedliwi' zmarli z czasów ST, przebywali w Szeolu dopóki Chrystus do niego
http://www.niedziela.pl/artykul/19288/nd/Chrzest-Jezusa-w-Jordanie
Nie jest to chrzest sakramentalny, który gładzi grzech pierworodny i grzechy uczynkowe. Jezus nie potrzebował takiego chrztu, ponieważ poczęty z Ducha Świętego (Łk 1,31 ns) był od momentu poczęcia Święty i Niewinny (Łk 1, 38). Chrzest sakramentalny Jezus ustanowił dopiero po swoim zmartwychwstaniu (Mk 16, 16; Mt 28, 19).
@luvencedus: Chrzest Janowy był chrztem pokuty, Lecz Jan powstrzymywał Go, mówiąc: To ja potrzebuję chrztu od Ciebie, a Ty przychodzisz do mnie? (Mt 3, 14).
Chrzest chrześcijański to włączenie w Mękę, Śmierć i Zmartwychwstanie Chrystusa, chrzest zbawienia a nie pokuty jak to było z chrztem Janowym.
Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. (Mt
Ewangelia była napisana prostym językiem, więc i takim można pisać o teologii.
Człowiek, wg. nauki starożytnych Świętych, nie rodzi się z grzechem pierworodnym, a jedynie dziedziczy naturę zniekształconą przez grzech prarodziców. Zniekształcenie to polega na tym, że nie jesteśmy zjednoczeni z Bogiem i w każdym momencie naszego życia wybieramy pomiędzy dobrem, a złem. Zło weszło przez człowieka na ten świat, wiec zniszczony został cały rajski ład kosmosu (pojawiła się śmierć, ból, choroby itd). Jednak śmierć okazuje się darem, aby człowiek nie pozostawał wiecznie w takim stanie. Dzięki niej może się samookreślić na wieczność- jak bardzo
@orthodox: jeśli można im pomóc, to znaczy że Bramy Nieba nie są przed Nimi zamknięte.