Wpis z mikrobloga

Hej Mirki.
Jestem na etapie poszukiwania wozidła. Poszukuję samochodu wielkościowo klasa średnia segment D (insignia, passat, avensis itp.) lub segment C kombi (focus, cee'd, octavia). Nie nastawiam się konkretnie na żadną markę. Zależy mi na samochodzie przede wszystkim w miarę bezawaryjnym (żeby nie był poniżej średniej ( ͡° ͜ʖ ͡°)), ponieważ mam teraz silnik 1.6THP i nie jest on synonimem niezawodności. Nie mam działalności gospodarczej więc wydaje mi się, że finansowanie nowego samochodu mnie przerośnie. Wygospodarowałbym 30k cebulionów na taką furę, myślicie, że kupno nowego samochodu byłoby do udźwignięcia? Nie mogę sobię w tym momencie pozwolić na ratę rzędu 1k pln. Dodam, że jeżdżę dużo (25k-30k rocznie), także najem z ograniczeniem kilometrów raczej odpada. Może ktoś miał podobną sytuację i poszedł jednak w samochód nowy z salonu i mógłby podzielić się doświadczeniami. Kupno używanego też wchodzi w grę tylko czy szukać w kraju, czy może sprowadzić we własnym zakresie coś zza Odry? Przyznam szczerze, że znaleźć w naszym pięknym kraju samochód używany, nie zajeżdżony w takiej kwocie jest trudno.

#motoryzacja #samochody
  • 17
  • Odpowiedz
@sowik29:
Po 1: koszty utrzymania nowego auta bywają droższe niż używki. Jeżeli bierzesz auto na kredyt to AC jest obowiązkowe, i z resztą rozsądnie jest je brać.

Po 2: ogólnie nie jestem zwolennikiem brania aut do prywatnego użytku na kredyt, ale co ja tam wiem. RRSO w kredycie na np. Skodę to niecałe 8%. Zakładając, że bierzesz np. octavkę kombi za 70k z wkładem własnym 20k, rocznie oddajesz bankowi 4k odsetek.
  • Odpowiedz
@sowik29: Proponuję coś używanego za 20k-25k i 5-10k na naprawy. Najlepiej dowolne z których wymieniłeś od osoby prywatnej z polskiego salonu - jest kilka ogłoszeń. Wada zakup auta z polskiego salonu, to kiepskie wyposażenie - w Polsce mało kogo było stać na full wypas. Mi to akurat nie przeszkadza. Z tańszych auto i dobrym wyposażeniem wychodziły Octavie (coś pomiędzy segmentem C i D).

Koniecznie auto z polskiego salonu, bo na https://historiapojazdu.gov.pl/
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@blueray: tak myślałem że kredyt to nie najlepszy pomysł na moją obecną sytuację ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@rama88: szukam powoli właśnie coś z Polski. Na razie pytam znajomych czy ktoś nie zna kogoś kto ma samochód prywatny do sprzedania z wiarygodnym przebiegiem i historia. Rozglądam się za Octavia ale wpadł mi SEAT Exeo gdzieś przy okazji. Wiem że to A4 B7 że znaczkiem Seata ale nie
  • Odpowiedz
@sowik29: Daj spokój z używkami w tym budżecie.
Ile to samochodów nawet tych z polskich salonów jest po konkretnych dzwonach i zrobionych na tyle dobrze, że na pierwszy (czy drugi) rzut oka nie ogarniesz. Co więcej, taki budżet to najlepszy dla wszystkich potencjalnych krętaczy - bo już jest co zarobic i na czym przykombinować.
Jeśli nie masz SPRAWDZONEGO źródła - tj. znajomi/rodzina zapomnij o używkach.
Lepiej mieć coś kapkę słabszego, może
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@wittorio007: THP na szczęście był kupiony nowy i jeszcze większych przygód nie było poza padniętą pompą paliwa przy przebiegu 80k km(2k w plecy), natomiast chce zmienić żeby uniknąć przyszłych kosztów związanych z tym silnikiem póki mam jeszcze jakiś sensowny przebieg. Co do nowych samochodów to o Tipo myślałem przejdę się poogladam, zrobię jazdę próbną może uda się jakieś fajne finansowanie zorganizować. Jeżeli chodzi o używane to właśnie mam szansę namówić znajomego
  • Odpowiedz
@wittorio007: @sowik29 pisze, że ma 30k do wydania i że cyt:

Nie mogę sobię w tym momencie pozwolić na ratę rzędu 1k pln.


...co oznacza, że by dozbierać 30k musi odkładać ok. 3 lata, a Ty mu proponujesz auta za 60k+? Gdzie sens? Gdzie logika? A może to ja nie czytam ze zrozumieniem?

Ta zasada o której mówi @blueray to jakaś abstrakcja i wogóle nie bierz tego pod uwagę.


Może rozbudujesz
  • Odpowiedz
@blueray: Każdy przypadek i sposób użytkowania samochodu jest tak indywiduwalny, że taki "złote zasady" i obiegowe opinie są po prostu o kant dupy potłuc.
Masz rację, przyznaję - nie doczytałem, że teraz nie jest w stanie łyknąć obciążenia miesięcznego na 1 kpln. Ale my dalej nie znamy jego sytuacji i warunków użytkowania auta. Jeśli planuje użytkowanie na więcej niż 4-5 lat to kredyt w wysokości 25-30 kpln nie wygeneruje aż takiego
  • Odpowiedz
że taki "złote zasady" i obiegowe opinie są po prostu o kant dupy potłuc.

@wittorio007: o kant dupy potłuc są nasze dywagacje co ma OP zrobić na podstawie szczątkowych informacji o tym czego on tak naprawdę potrzebuje. Zostaje nam tylko sugerowanie mu różnych rozwiązań, z których ten skorzysta lub nie.

nie doczytałem, że teraz nie jest w stanie łyknąć obciążenia miesięcznego na 1 kpln. Ale my dalej nie znamy jego sytuacji
  • Odpowiedz
@blueray: Bardzo chętnie bym podywagował na spokojnie przy piwku ale tak się chyba nie uda więc nie ma co się tu spinać.

Do każdego problemu można podejść na setki sposobów a już w szczególności do zakupu auta.
Do tej pory przerobiłem z 5 czy 6 samochodów używanych i powiem Ci, że nigdy więcej używki nie kupię.
Możesz tu też wrócić za 5 lat i zapytać mnie czy się opłacało - wtedy
wittorio007 - @blueray: Bardzo chętnie bym podywagował na spokojnie przy piwku ale ta...

źródło: comment_Ur0UMEkmGRWMzwVcbP9uCRit2I5w84qm.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@wittorio007: daleki jestem od spiny, a wręcz przeciwnie - staram się rzeczowo argumentować swoją tezę. Zauważ, że nie dyskutuję w kwestii nowe czy używane, bo nowe zawsze jest pewniejsze i bezpieczniejsze jako zakup, tylko to kosztuje. Trzeba sobie z tego zdawać sprawę i decyzję podjąć świadomie. Wyobrażasz sobie, że po dwóch latach od zakupu nowego auta dochodzisz do wniosku że nie stać Cię na jego utrzymanie i spłatę kredytu i sprzedajesz
  • Odpowiedz
@sowik29 dobrze Ci @rama88 napisał , co więcej przy nowym samochodzie warto mieć garaż - odpada strach w nocy, obtarcia na parkingach , wandalizm , srające ptaki , skrobanie szyb. A garaż w większym mieście to może być i 50k cebulionów . Bo garaż na zadupiu średnio rajcuje ...
  • Odpowiedz
@sowik29: insignia licz 5-10 k na naprawy rok 2011 najlepiej nie nizej mam 2.0 ecoflexa 160hp moc ok 130 bedzie malo jak dizel ale silniki sa ok na start pomijajac naprawy kolektor do zaslepienia i egr do wyrzucenia dpf zostawic poki sie da fajne auto troche ciezkie niestety
  • Odpowiedz
No cóż dziękuje Mircy za porady przeanalizuję najtańsze samochody nowe, zobaczę jak z finansowaniem a co do używanego tak jak mówiłem na razie samochód mam nie pali się że muszę zmieniać ale wkrótce pewnie zaczną się wydatki związane z awaryjnością jednostki, dlatego szukam używek na razie z polecenia. Ponadto konstruujemy z różową nowego mirka (bądź mirabelke) dlatego szukam używki trochę większej, sami wiecie wózek fotelik i inne duperele.

@snwptest: garaż (blaszak)
  • Odpowiedz
@sowik29: Widzę, że niektórzy cię namawiają na nowy. Dla mnie nowy to dużo wyższe koszty, zarówno ubezpieczeń jak i podstawowego serwisu. Moi rodzice mają nową Astrę K a ja mam używaną Astrę H. Nowy serwisują w ASO z względu na gwarancję więc wydają 4 razy tyle co ja. Ja opony letnie/zimowe wymieniam u lokalnego wulkanizatora za 50zł, a rodzice muszą jeździć 100km do Gorzowa bo czujniki po zmianie kół trzeba programować,
  • Odpowiedz
@rama88: Ja równiez w rodzinie mam samochody nowe od paru modeli ale też używane. Nigdy się nie naciąłem na używane, ale auta z roczników około 2000 miały trochę inną awaryjność i konstrukcję. Nie mówię, że nie sprawdzę samochodów nowych, ale tak jak mówisz obawiam się, że pakiet ubezpieczeń mnie już zabiję a gdzie serwisy które na początku w aso oscylują w granicy 1000zł. Generalnie lubię swój obecny samochód i nie chciałbym
  • Odpowiedz