Wpis z mikrobloga

Mirki, jestem ostatnio smutna... Od ponad 8 miesięcy jestem z moim chłopakiem i bardzo go kocham, jest zabawny, troskliwy i zawsze stara się mi pomóc jak mam problem. Tylko denerwuje mnie lub sprawia przykrość takimi drobiazgami np. jak jedziemy w autobusie, samochodem(ja prowadzę), to często woli poczytać coś w internecie niż ze mną gadać i daje jakieś głupie wymówki typu, ludzie słuchają, jest za głośno, za 2 przystanki wysiadamy.Tak samo ( i może wykopki mnie zjedzą) chciałabym czasami dostać jakiegoś kwiatka bez okazji, albo by był trochę czulszy. Mówiłam mu o tym i nawet dałam przykłady jak ja robiłam podobne rzeczy by było mu miło, ale on powiedział, że ich nie oczekiwał i nie musiałam...Ostatnio też jak szukaliśmy jakiegoś stoiska w sklepie , to kazał mi stanąć dalej i czekać na niego, bo jakbym poszła z nim, to narobiłabym mu wstydu, pytając sprzedawczyni o jakiś szczegół tego co co kupował. Powiedziałam mu, że nie powinien tak do mnie mówić, ale nie widział w tym nic złego.
Boli mnie to, bo wydaje mi się, że mi bardziej zależy i się staram. Jedyne kiedy czuję, że bardziej jest czuły to wtedy kiedy jestem smutna lub zmęczona i to jest mile, ale chciałabym też czegoś takiego na co dzień, a nie że musi się wydarzyć coś smutnego... Czuję się czasami zmęczona.
#zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #zalesie
  • 17
@niebieska_skarpetka: Słabe uczucie- starać się o czyjąś uwagę.
Zajmij się wtedy sobą, sama zaczytaj się w telefonie albo książce. Przecież nie da się funkcjonować tak, żeby non stop ze sobą rozmawiać czy patrzeć się sobie w oczy. Spróbuj organizować sobie czas tak, abyś nie miała czasu na myślenie o tym jak to on nie zwraca na Ciebie uwagi. Jak się czymś zajmiesz, to przestaniesz widzieć w tym problem :)

@niebieska_skarpetka: Hmm no to nie wiem, może on po prostu taki jest? Małomówny, zamykający się w sobie... Piszesz że jesteście razem 8 miesięcy, na początku pewnie tak nie było?
Cały czas się poznajecie, najwidoczniej teraz zaczynasz wyraźnie dostrzegać jego wady, kwestia tylko taka czy dasz radę z nimi dalej żyć, czy cały czas będzie Cię to męczyć...
@emilkos8: wiem właśnie, ogólnie to jest super, tylko boli mnie, że czuję się czasami taka niedoceniana. Gotuję, prasuję, pomagam w sprzątaniu czasami (mieszkamy w 2 różnych mieszkaniach), dbam o takie drobiazgi i chciałabym czasami usłyszeć coś miłego, a nie w żartach: haha, wolę lola od ciebie :/
Też może nie widzę aż tyle jak się stara i zmienia dla mnie... Trudny przypadek mi się trafił.
samochodem(ja prowadzę), to często woli poczytać coś w internecie niż ze mną gadać i daje jakieś głupie wymówki typu, ludzie słuchają, jest za głośno, za 2 przystanki wysiadamy.


po 1 - jak kierowca prowadzi to ma się skupić na drodze a nie na rozmowach
po 2 - może go krępuje obecność innych ludzi i dlatego nie gada, ale tego powinnaś się dowiedzieć OD NIEGO
po 3 - może się ciebie wstydzi i
Bez przesady z tym prowadzeniem, znam trasę, jest prosta i jadę przepisowo, można pogadać, szczególnie, że prowadzenie strasznie mnie nudzi :/

więc nie wykazuj inicjatywy lub zmień niebieskiego na innego a nie próbuj zmieniać swojego niebieskiego

No wiem, że może powinnam, ale jak wiem, że z tego korzysta/ skorzysta, to fajnie mu coś kupić

I on nie jest żadnym łobuzem. Czasami tylko zatwardziały...
@niebieska_skarpetka: > Ostatnio też jak szukaliśmy jakiegoś stoiska w sklepie , to kazał mi stanąć dalej i czekać na niego, bo jakbym poszła z nim, to narobiłabym mu wstydu, pytając sprzedawczyni o jakiś szczegół tego co co kupował.

Skarpetka - masz bardzo niskie poczucie własnej wartości, jeśli godzisz się na takie traktowanie. Dobrze że Cię na smyczy nie przywiązał pod sklepem. Do niejednej miałby okazję powiedzieć taki tekst tylko raz -