Wpis z mikrobloga

Hehe przypomniało mi się jak kupowałem pierwszy raz Acodin w Polsce. Starsza wiekiem eskpedientka obejrzała mnie od góry do dołu, poczułem się jak najgorszy śmieć, ale dała bez słowa. W innej aptece usłyszałem "uważaj z tym, to jest mocne". xD

Potem wróciłem do UK i stwierdziłem, że znowu bym wyleczył mój chroniczny kaszel. Byłem wtedy trochę chory i często kaszlałem (poważnie). Wszedłem do apteki, poprosiłem o Robitussin przy okazji specjalnie źle wymawiając nazwę, bo hehe "mama mi poleciła". ( ͡° ͜ʖ ͡°) Sprzedawca mnie spytał czy mam kaszel suchy czy morky? Ja na takie pytanie byłem przygotowany i bez zastanowienia powiedziałem "suchy". A on do mnie:
- Możesz zakaszleć?
Trochę mnie zaskoczył, ale zakaszlałem 2 razy.
- Przecież masz mokry. ( ͡º ͜ʖ͡º)
- To brzmi jakbym coś miał w oskrzelach, ale to jest kaszel suchy. xD
Spojrzał się tylko i mi podał 100ml buteleczkę.
- Hmm wolałbym większą butelkę, żeby mi starczyło na kiedy indziej. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#narkotykizawszespoko #truestory #acodin
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach