Wpis z mikrobloga

Wczoraj do biura wleciał nam do pokoju w biurze szerszeń, chwilę sobie polatał i usiadł na rolecie w momencie, kiedy ktoś zwijał ją, żeby mógł sobie wylecieć.
Skubaniec ani drgnął i został"zwinięty" razem z roletą. Na rolecie widać tylko wybrzuszenie, chyba sie nie rusza i nie walczy, aby wyjść zbytnio, gdyż jego ruchy sa ograniczone.
Jak myślicie, czy po weekendzie będzie można rozwinąć roletę bezpiecznie, bez obawy, że #!$%@? sie na kogoś rzuci?
Oczywiście mam nadzieje, ze przez weekend tam zdechnie. _
#pracbaza #kiciochpyta
  • 3