[innigri]

Dlaczego ktoś kto wcześniej cię kochał, powoli przestaje? Jakie mogą być ku temu powody?

Wiem, że to trochę nastolatkowe rozkminy, ale ciekawi mnie ten mechanizm, co do tego doprowadza, choć uczucie wcześniej było szczere i głębokie.
Nie mam na myśli tego przejściowego uczucia zakochania, tylko o długotrwały związek, ani też jakieś sytuację kryzysowe typu zdrada, czy choroba.

[gien]

@innigri: Znudzenie.

[Mam_beznadziejne_zarty]

@innigri: trzeba dawać. często. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[MyPhilosophy]

@innigri: Małe rzeczy, które są zamiatane pod dywan albo w jakiś sposób nierozwiązane.

[Stary_Dziadek]

@innigri: odrzucenie. Nic tak nie boli jak odrzucenie, odtrącenie - w normalnych, codziennych sprawach...

[sTreeTu]

@innigri: rutyna, znudzenie, brak pożądania i odwzajemnienia

[nomus]

@innigri: rutyna

[europa89]

@innigri rutyna, tak sie dzieje jak oboje nie macie osobnych pasji i mieszkacie razem, spedzacie duzo czasu razem

[innigri]

@Stary_Dziadek: masz rację. Ale jak jest objawiane takie "odrzucenie" w codziennym życiu?

[innigri]

@gien: ale jak się kocha, to przecież ponad wszystko. :(

[innigri]

@MyPhilosophy: i można przez to przestać kochać?

[gien]

@innigri: Prawdziwa miłość pociągnie po pustyni.

[MyPhilosophy]

@innigri: W pewnym momencie zapewne skutkuje to zobojętnieniem. A przez to już można.

[innigri]

@europa89: jak się przed tym ustrzec jak facet pracuje w mieszkaniu i jest cały czas w nim? :p

[innigri]

@MyPhilosophy: tak, zobojętnienie. To okropne.

[innigri]

@gien: no właśnie, a co jeśli prawdziwa miłość jest tylko już od jednej ze stron?

[europa89]

@innigri rob tak zebyscie sie stesknili troche, idz pobiegac, umow sie z kolezankami, wroc pozno..

[dzikipies102]

@innigri pomysł czym jest miłość i w jakim celu "powstała" w ewolucji - odpowiedz ci się nasunie

[gien]

@innigri: To lipa krótko mówiąc.

[innigri]

@europa89: wszytko jest. Jestem częściej poza domem, niż w nim, praca, obowiązki, zajęcia dodatkowe a w domu się tylko mijamy. Niebieski też ma swoje zajęcia. Ale rutyna jest, dla mnie słodka, dla niebieskiego nużąca chyba. Nie wiem, boję się zapytać.

[innigri]

@gien: chyba tak, ale boję się o tym myśleć. Przecież do miłości nie zmuszę, choć tak mi tęskno za tym widokiem zakochania w jego oczach. Mój niebieski chyba mnie nie lubi. :/