Wpis z mikrobloga

115/...
Mogę uznać w końcu że pokusy by się zmasturbowac zniknęły całkowicie. Od jakiegoś czasu mimo dużego libido myśli o samogwalcie niema , porno to zapomniany temat.

Spostrzeżenia , po czasie...na taki spokojny umysł to :
- silna motywacja
- brak pocenia się jak wcześniej
- pewność siebie , potężna pewność
- brak wstydu gdy ktoś spojrzy w oczy
- i tu dziwna sprawa ale ODPOWIEDZIALNOŚĆ.
Nie szukam kozłów ofiarnych w każdym problemie , biorę sam wszystko na siebie , bez szukania winnych.

Życie stało się (a poprawniej będzie - doprowadziłem życie do tego stanu) zupełnie odwrotnością życia z przed tych dni bez nałogu.
Nie wyobrażam sobie teraz żyć w nałogu , było to tragedią dla mnie i otoczenia.

Największym plusem jest już brak OSAMOTNIENIA. Mam nowych znajomych , nową paczkę ludzi , i co prawda trudno mi się jeszcze zaklimatyzowac w tym wszystkim ale chyba widzą we mnie wartościową osobę , nie przegrańca ;)

Esencja podsumowania to : NOWE ŻYCIE.

Więcej nie będę się już tutaj rozpisywał we wpisach, uważam że teraz zmiany będą tylko bez zewnętrznych motywatorow (superpowers) , a będą efektem mojej pracy nad sobą.
Nie chcę liczyć dni , bo nawet nie mam czasami kiedy ich tu wpisać (praca , kobieta , sport , wyjazdy , wycieczki ,znajomi, hobby...)

Życzę wszystkim powodzenia ;)

#nofapchallenge
#nopornchallenge
  • 11
  • Odpowiedz
@Konrad26: pojawiła się super pamięć? Czytasz w ogóle książki? Poza tym #!$%@? to daje, jak masz kobietę i masturbację zastępujesz seksem... To jakby kokainę zastąpić amfetaminą i wszem i wobec głosić siłę charakteru... Prawidłowo to powinno się odciąć od wszelkich zajęć, które powodują duży wyrzut dopaminy. Zero kompa, smartfona, itd...
  • Odpowiedz
  • 0
@ameneos rozumiem , dla mnie wazny jest efekt , nie dokładna wysublimowana medoda dojścia do poprawy ;) Dla ścisłości...pierwsze 3 miesiące sex był sporadycznie ze względu na partnerkę , która wiedziała o wyzwaniu ;)) Książki czytam , OSHO głównie obecnie
  • Odpowiedz
@ameneos:

Prawidłowo to powinno się odciąć od wszelkich zajęć, które powodują duży wyrzut dopaminy. Zero kompa, smartfona, itd...

Czy właściwie zacząć prowadzić życie mnicha. (ʘʘ)

Tak całkiem serio to gratuluję @Konrad26 udanego wyzwania. ()
  • Odpowiedz