Wpis z mikrobloga

@normanos na domówce rozbilem prawym prostym łuk brwiowy koledze. Wyszedłem w**rwiony i pojechałem złotówą do Sopotu, gdzie przednio bawiłem się z koleżanką na imprezie, w klubie VIVA. Jako ciekawostkę dodam fakt, iż na domówkę zaprosiła mnie pewna siedemnastolatka, która właśnie rozwiesza pranie, podczas, gdy ja leżę na kanapie. W pokoju obok śpi nasza córka.
  • Odpowiedz