Wpis z mikrobloga

@MarianAlkoholik: a gdzie ja niby napisałem, że latam goły? Jest wspólna (tzn. osobno męska i osobno damska) szatnia, za drzwiami 2 kabiny prysznicowe oddzielone ścianą i zasłonkami. Po treningu rozbieram się do majtek, biorę ręcznik, gacie na przebranie i idę się myć. Do szatni wracam już umyty w świeżej bieliźnie.
@Leszcz_pancerny_w_rzucik_malowany: albo przychodze już przebrany i zmieniam tylko buty, albo ściągam ubranie, przebieram się i do domu wracam w ciuchach treningowch.


@MirkobIog: w zimie też tak chodzisz? Miałem takiego jednego pacjenta na siłowni pewnej co przychodził normalnie ubrany na trening a po treningu przy minus #!$%@? dwudziestu zakładał tylko bluzę i w krótkich portkach #!$%@?ł do domu. Powodzenia!

Prysznic na siłowni to niemal 100% szansa na złapanie grzybicy stóp.


@
@Machas: i co w tym niby januszowego? Sam zawsze wole wsiąść do auto i podjechać 5 min do domu niż myć się po jakichś oblechach. Nigdy nie czułem się czysty bo wzięciu prysznica na siłowni.
@Machas:
osobiście kisnę z facetów chodzących rano mój pracbazowy basen - po prysznicem dokładnie (z użyciem jakiegoś żelu i nago) myje się jakieś 10%. Aż czasami czuje się jak jakiś perwers z benizem na wierzchu ( ͡° ͜ʖ ͡° )*:Pozostali stoją w kąpielówkach nasiąkniętych chlorem i opłukują się zwykłą wodą, a później do pracy za biurko na 8h...