Wpis z mikrobloga

Zapraszam do lektury krótkiej historii z morałem przegrywa z ambicjami.

Ze względu na naciski ze strony normików #wyjdezprzegrywu i tego typu propagandy, podjąłem pierwszą poważną (Muszę zaspojlerować, że ostatnią) próbę ucieczki od tagów #przegryw #tfwnogf #stulejacontent Ba!Szło mi lepiej niż myślałem, zaprosiłem serio fajną przedstawicielkę gatunku #rozowypasek na spacer,(serio pierwszy raz w życiu zaprosiłem gdzieś dziewczynę sam na sam) zgodziła się a wręcz wydawała się być zadowolona tym faktem, rozmowa nawet się kleiła z pół godziny nie całe pochodziliśmy, na ławce siedliśmy i tego typu pierdółki, aż...Aż obudziłem się...Nie no żartuję, gorzej spotkaliśmy jakiegoś jej znajomego XD którego znam z widzenia taki koksik blond włosy itp. porażka, rzuciła się mu na szyję, coś tam pogadali i po chwili mi podziękowała i powiedziała, że musi iść.
To tyle w temacie wychodzenia do ludzi, biegnia itd,
  • 18
@Fafnucek: Nie no nie, po prostu chciałem gdzieś o tym napisać bo nawet nie miałbym komu powiedzieć, myślę,że nikomu to nie wadzi a nie jest to dla mnie codzienna sytuacja bo jak można się domyślić za często taki nie jestem, że dziewczyny gdzieś zapraszam itp.

@ReaperPLL: Weź bo sie zarumienię ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Zielix: eeeeee tam, dobry ciuszek, perfumki, trochę odwagi i będzie git. Dziewczyny nie lubią wydygańców tylko odważnych. Najwyżej Ci powie któraś nie dzięki i tyle. Idziesz dalej. Jak Ci się jakaś podoba to po prostu wal z mostu :)
@Zielix: Dziękuje za ten post, dzieki niemu zrozumiałem istotę przegrywu. Absolutna niezdolność do ponoszenia porażek. A życie to pasmo porażek, nigdy nie odnosi się więcej zwycięstw niż porażek, tylko że uberwygrywy nawet ich nie zauważają.