Wpis z mikrobloga

@ymkymk: tak naprawdę to niewiele wyjaśniła, poza tym, że Koran jest zagmatwany. Miałem uczucie dysonansu. Z jednej strony mówi, że Koran jest niejasny i rozumie go tylko Bóg, że interpretacje są złe, a potem jednak interpretuje go na swój sposób. Mówi, że nie ma tam hurys, potem mówi, że hurysy są nieistotne (czyli jednak są?), a na koniec dodaje, że raj to ogrody nawadniane strumieniami (co jednak nie wyklucz dziewic), bo