Wpis z mikrobloga

65/365
#365teraz - mój autorski tag o moim wyzwaniu.

Niewtajemniczonych zapraszam do pierwszego wpisu: https://www.wykop.pl/wpis/30073427/1-365-ciezko-zaczac-taki-wpis-kazde-slowo-wydaje-m/

Termin doznanie szczytowe (ang. peak experiences) wprowadzony został do psychologii humanistycznej przez Abrahama Maslowa. Maslow badał grupę ludzi najbardziej jego zdaniem dojrzałych i zdrowych psychicznie, pozytywnie samorealizujących się, aby ustalić jakie łączą ich cechy. Opisał tych wspólnych obszarów kilkanaście. Jedną z nich była częsta obecność przeżyć szczytowych u ludzi zdrowych, które są "momentami największego szczęścia i spełnienia".

Wydaje mi się, że mój stan który mi niedawno towarzyszył był czymś w rodzaju doznania szczytowego.
W psychologii takie stany są różnie definiowane, ale jak dla mnie to kwestia interpretacji. Niektórzy nazywają ten stan manią, ale nie mam kompetencji żeby z tym polemizować. Jeszcze. Idę na studia psychologiczne, będę zgłębiał temat.

Dzisiaj postanowiłem zrobić głodówkę.
Dodałem od siebie jeszcze wodę z sokiem z cytryny, bo cytryna odkwasza organizm. Wydaje się to nielogiczne, ale cytryna ma działanie zasadowe. Większość ludzi w dzisiejszych czasach ma zakwaszony organizm, a w konsekwencji problemy ze zdrowiem. Polecam zgłębić temat.

Wykonałem swoje rytuały, czyli Joga i medytacja.
Spacerowałem, czytałem.
Około godziny 16.00 przyszło rozdrażnienie, ale było to spowodowane tym, że moja kobieta spożywała fantastyczny posiłek. Nie mogę mieć jej tego za złe, ale następnym razem muszę być sam przez cały dzień.
Jestem głodny, ale największy kryzys chyba już za mną.
Medytacja była bardzo udana, dwukrotnie nie czułem ciała, myśli klarowne.

Nastrój melancholijny, raz prawie popłynęły mi łzy. Nie wiem czy to ma związek z głodówka czy moja wrażliwością.
Zmysły wyostrzone, zdecydowanie lepszy węch, wysoką uwaznosc.
Jednak nuda mnie nie ominęła, ale akceptuję to.
Zaraz 30 minut nauki języka, trochę pracy w piwnicy, wieczorem serial po angielsku.

Myślę, że nauczyłem się czegoś nowego o sobie.
"Fruwać jest generalnie nieroztropnie, więc nie pijcie przy otwartym oknie"

Jako ,że nie piję mam zadanie ułatwione, ale w stanach uniesienia , muszę być przygotowany na lekki zjazd do bazy. Potrzebuje uziemienia. Myślę, że najgorsze mam za sobą, a głodówka pozwoliła mi na uwazniejsza analizę.

Nie mogę się doczekać jutra, mniam, mniam.

Do zobaczenia jutro!

#depresja #rozwojosobisty #psychologia #glodowka #medytacja #ciekawostki
  • 7
  • Odpowiedz
Większość ludzi w dzisiejszych czasach ma zakwaszony organizm, a w konsekwencji problemy ze zdrowiem. Polecam zgłębić temat.


@Hydrogencarbonat: Zgłębiałem. Nawet z lekarzami.
Podaj proszę źródło Twojej informacji na temat "większości ludzi w dzisiejszych czasach" z zakwaszonym organizmem.
Bzdura to całe zakwaszenie. Napiszę jeszcze raz na wszelki wypadek: Nie istnieje w medycynie termin „zakwaszenie”
http://www.magazynbieganie.pl/zakwaszenie-szkodliwy-mit/
  • Odpowiedz
@YogiYogi: Nie jestem lekarzem, we wszystkim trzeba zachować rozsądek. Mój lekarz kazał mi na to zwrócić uwagę. Jest to jedyny lekarz który zdiagnozował moje dolegliwości. On również nie wyklucza medycyny alternatywnej. Ilu ludzi, tyle opinii. Ja mu ufam, bo mi pomógł.

A tutaj masz te kwestie poruszona.

https://youtu.be/5lzH_6Xhx80

Nawet jeżeli to nieprawda to sok z cytryny mi nie zaszkodzi, dzięki za komentarz.
  • Odpowiedz