Wpis z mikrobloga

64/365
#365teraz - mój autorski tag o moim wyzwaniu.

Niewtajemniczonych zapraszam do pierwszego wpisu: https://www.wykop.pl/wpis/30073427/1-365-ciezko-zaczac-taki-wpis-kazde-slowo-wydaje-m/

Dzisiaj musiałem iść do pracy, ale tylko na 2 godziny. Spałem za krótko, nie jestem przyzwyczajony do wstawania w niedzielę.
Zimny prysznic zaliczony, medytacja bardzo nieuważna, niespokojna.

Mam źle samopoczucie, bo po chwili euforii po antybiotyku, znowu czuje się źle. Nie mam siły, a bardzo już chce zacząć ćwiczenia fizyczne.
Mam znowu problemy z trawieniem, tym razem zatrwardzonko. Najbardziej na mój stan psychiczny wpływa stan zdrowia.
Jutro zapisuje się na kontrolę, ale przyznam , że brakuje mi już na to siły.
Bardzo dbam o dietę, nawadnianiam się.
Nie wiem co jest nie tak, a ta niepewność mnie przytłacza.
Dzisiaj uwaznosc słaba, czuje się otępiały.
Jeszcze oglądałem dziś jakiś dokument o przetwórstwie rybnym i degradacji planety.
To tez mnie zdołowało, bo rybka taka zdrowa.
Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej, mam wolne.
Starannie wykonam rytuały, postaram się wyluzować.

Miałem też jedną stresująca sytuację, ale nie chce mi się o niej pisać. Jednak stres, wiesz jak jest.

Mam wrażenie, że gdy z samego rana stracę uwaznosc, ma to później katastrofalne skutki w skali całego dnia.

Jeszcze z tymi dziećmi #!$%@?, cytując klasyk.

#depresja #rozwojosobisty