Wpis z mikrobloga

@mokry: Miło słyszeć, że ktoś pisał pracę w oparciu o książki Pilipiuka a promotor nie dostał zawału.

Ale nie spodziewałbym się, że fantastyka prędko przestanie być uważana za śmieciową literaturę. W liceum na ten temat mieliśmy jedną lekcję, w podręczniku dwa fragmenty. Miecz Przeznaczenia - polowanie na smoka i Powrót Króla - walka z Czarnoksiężnikiem z Angmaru. Krótko mówiąc smoki i upiory. Fragmenty tak krótkie, że nie było możliwości omówić
  • Odpowiedz