Wpis z mikrobloga

@muak47: Oni mają w dupie zakazy. Na S8 jest co trochę zakaz wyprzedzania, ale ćwoki z tirów mają to w dupie. W ogóle nie rozumiem co im daje takie wyprzedzanie poza #!$%@? innych na drodze.
  • Odpowiedz
via Android
  • 2
@wezsepigulke w dupie mam jak to wygląda z waszej perspektywy z mojej to wygląda że muszę nagle hamowac bo wy rozpoczynacie wyścig żółwia. Nie przejechałem jeszce 5km po A2 aby nie brać udziału w waszym debilnym zachowaniu. Jest zakaz wyprzedzania to się stosujcie do przepisów a nie samowolka "bo wielki Pan kierowca bułki wiezie"
  • Odpowiedz
@muak47: ja z kolei nie mogę pojąć, co sobie myśli osoba, która podjeżdża w takiej sytuacji na odległość 1 m do samochodu przed sobą. Widoczność żadna z przodu, więc jakby cokolwiek zmusiło ciężarówkę lub osobówkę za nią do najmniejszego hamowania to ten ktoś wjeżdża z pełnym impetem wtedy w tył. Co to komuś daje, że siądzie na zderzaku, oprócz ryzyka?
  • Odpowiedz
@muak47: A ja jestem w pracy i w pracy mam byc wydajny. Szefo inwestuje #!$%@? 1,36zł za kilometr to auto ma jechac. 20 dni jazdy po 9h dziennie przy stawce 1eur/km netto to strata 180 eur miesiecznie jak zwolnie o 1km/h. Chcialbys dostac tyle podwyzki? A zaznaczam ze to nie jest 1km/h!
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@kaspe czy ja piszę o jeździe na zderzak? To jest oczywisty kretynim. Ale jak ci nagle z prawego pasa odbija na lewy nie bacząc na to że ty jedziesz to niestety nie jest to przyjemna sytuacja
  • Odpowiedz
@muak47: no z tym się zgodzę, jak w świąteczną sobotę nie było praktycznie ciężarówek na drogach to pięknie się jechało. Ale no niestety "mu, synku mu", przywieźć chlebek i takie tam.
  • Odpowiedz
@muak47: Nie, nie tylko, primo, jadac bezposrednio za ciezarowka nie widze nic, a to auto nie zatrzymuje sie w miejscu. Drugie, ze jak ja jestem lekki to mniej zwalniam pod gorki jak ktos na max zaladowany, wiec jest duza uciazliwosc. A zwalnianie pod gorki i ponowne rozpedzanie sie to duza strata paliwa.

A przedewszystkim wyprzedzam bo moge. Nigdzie w Europie nikt nie ma o to bólu zada tylko w Polsce. Wyjedzie
  • Odpowiedz
@terravar: napisalem wyzej
1) to ze na plaskim roznica jest mała nie znaczy ze tak samo jest pod górki
2) jazda bezposrednio za kims jest malo komfortowa i bezpieczna. Pamietaj ze jedziemy 9-10h dziennie samej jazdy, pracujemy do 15h na dobe. Nie jest fajnie, a wrecz jest to niemozliwe tyle czasu jechac w pelnym skupieniu, czy ktos przed nami nie hamuje. Po za tym nic nie widac.
3) to nie jest
  • Odpowiedz
@wezsepigulke: Czyli generalnie ludzkie życie jest dla was warte, przy założeniu różnicy 5km/h ok, 1000 euro. Nie mam wiecej pytań.

I błagam nie próbuj tego bronić bo już niejednokrotnie bezmózg z tira wyjechał mi przed koła na lewy pas powodując ostre hamowanie na styk, a uwierz jeżdżę 140-150 autostradą ze wzgledu na ekonomię. Oczywiscie nie wszyscy tacy są, ale niestety spora część.

Reszta podpunktów wymienionych w ogóle nie w temacie, o
  • Odpowiedz
@terravar: @muak47:
dołączę się do dyskusji jako drajver

a) nie kumam typów co wyprzedzają się z różnicą 1-2 km/h (może dlatego, że mam to w dupie i jadę 85 na 90 ograniczniku) - wyjątek jest taki, że w górzystym terenie, typ co jedzie ten 1 km/h szybciej #!$%@? się jak typ wolniejszy jest załadowany na maksa i pod każdym wzniesieniem zwalnia o te parę kilometrów - uwierz, nie ma nic
  • Odpowiedz
@papaj_21_37: Dlatego napisałem, że nie wszyscy tak robią.

Co do syndromu południowca o którym wspomniałeś, ja najczęściej trafiam na Litwinów, Białorusinów i Rosjan z czego Litwini to najgorszy rak na drodze zarowno w tirach jak i osobówkach. Czasami mam wrażenie że oni tam mają jakąś loterię narodową na prawo jazdy.

Myślę, że ogólnie główny problem polskich dróg to totalny brak myślenia. Zapatrzenie w siebie i nie dbanie o innych uczestników ruchu.
  • Odpowiedz
@terravar: e tam, problem nie leży w szkoleniu a naszej mentalności narodowej; w innych krajach szkolenia wyglądają podobnie jak u nas a ruch na drogach wygląda zupełnie inaczej. Pomijam to, że u nas jak w lesie i ludzie nie mają gdzie się kultury nauczyć. Przyjedzie taki z wypiździejowic górnych, całe życie jeździł 10 km do fabryki w te i nazad, to skąd ma znać zasady? Na S8 jak raz do roku
  • Odpowiedz