Wpis z mikrobloga

Muszę się pochwalić że dziś wyszłam z domu żeby kupić mrożona czekoladę ze śmietaną która chodziła mi po głowie od paru dni. Jako że jestem typowa piwniczaninka jąkałam się przy zamawianiu a do samego wyjścia z mojej pieczary zabierałam się dobre 3 godziny wyobrażając sobie najgorsze scenariusze w których ludzie wytykali by mnie palcami. Więc zamówiłam i stałam juz WŚRÓD LUDZI na przystanku i czekałam by móc zaszyć się w swej ciemnicy. Zauważyłam jednego niebieskiego nawet ładnego który na mnie ciągle spoglądał i zaczęłam się też na niego patrzeć, nagle po wymienieniu spojrzeń zaczyna iść w moja stronę majtki już mam mokre zaczynam się rumienić po czym mówi swoim cudownym niskim głosem że mam rozpięty rozporek... Eh (,)
#przegryw
  • 27
jąkałam się przy zamawianiu a do samego wyjścia z mojej pieczary zabierałam się dobre 3 godziny wyobrażając sobie najgorsze scenariusze w których ludzie wytykali by mnie palcami


@Marasmeus: To już jest fobia społeczna, moja droga.