Aktywne Wpisy
hasek34 +39
#slub #wesele #logikarozowychpaskow #zwiazki
siemanko, jak namówić różową na pieczonego świniaka na weselu ? Jako, że znam osobę która robi takie rzeczy miałbym to w dobrych pieniądzach i zrobiony na wypasie.
już próbowałem z bażantem i indykiem ale też nie chce (╯°□°)╯︵ ┻━┻
siemanko, jak namówić różową na pieczonego świniaka na weselu ? Jako, że znam osobę która robi takie rzeczy miałbym to w dobrych pieniądzach i zrobiony na wypasie.
już próbowałem z bażantem i indykiem ale też nie chce (╯°□°)╯︵ ┻━┻
lagomorph +383
Macie jakieś sytuacje zapamiętane, które jak byliście mali nie wydawały się niczym dziwnym, natomiast dzisiaj jak o nich myślicie to macie takie wtf? No ja mam więc się podzielę.
Jak miałem 8 lat to do komunii przygotowywał nas nowy ksiądz w parafii. Byliśmy jego pierwszą klasą. Ogólnie bardzo fajny facet, mega śmieszkowy, taki koło 45 lat. Zamiast nudzić nas na religii to pamiętam, że opowiadał ciągle jakieś anegdotki/historyjki i wszyscy go bardzo
Jak miałem 8 lat to do komunii przygotowywał nas nowy ksiądz w parafii. Byliśmy jego pierwszą klasą. Ogólnie bardzo fajny facet, mega śmieszkowy, taki koło 45 lat. Zamiast nudzić nas na religii to pamiętam, że opowiadał ciągle jakieś anegdotki/historyjki i wszyscy go bardzo
Dziś kontynuowaliśmy zwiedzanie Leon i muszę przyznać, że tak jak pisałem wczoraj nie jest to moje ulubione hiszpańskie miasto. Z tego regionu dużo bardziej podobały mi się zwiedzane już lata temu Salamanca, Segovia czy nawet Avila.
Zwiedziliśmy tylko katedrę (3/5). Katedra w stylu gotyckim uznawana ze jeden z jego najdoskonalszych przykładów. Ze względu na mnogość witraży (w sumie witraże w oknach zajmują powierzchnię około 1700 m2) katedra nazywana jest domem światła.
Przez resztę dnia chodziliśmy po ulicach Leon podziwiając zabytki z zewnątrz. Pogoda tym razem była łaskawa. Do tego co zobaczyliśmy wczoraj możemy dopisać kościół San Marcos (nawet chcieliśmy wejść ale oczywiście wyszło tak, że byliśmy tam w czasie przerwy), spacer nad rzeką Bernesga czy bazylikę San Isidorio.
Kolejny udany dzień za nami.
Co ciekawe w sklepach otrzymujemy drobne podarunki - do zamówienia w kawiarni dostaliśmy dwa małe ciastka. Ola w piekarni do naszych bułek dostała małe ciasteczko.
Jutro przemieszczamy się w okolice Ribadeo i mamy nadzieję, że uda się zobaczyć Las Medulas. Jeżeli pogoda nie pozwoli to mamy plan awaryjny - zamek Templarjuszy w Ponferadzie (Michał Kwiatkowski 2014) lub zwiedzanie Astorgi. Tak, że pomysłów więcej niż czasu, a o wszystkim zdecyduje pogoda.
#mariusz30weuropie #europa #podroze #podrozujzwykopem #turystyka