Wpis z mikrobloga

Dzień 16 (z 45).

Dziś kontynuowaliśmy zwiedzanie Leon i muszę przyznać, że tak jak pisałem wczoraj nie jest to moje ulubione hiszpańskie miasto. Z tego regionu dużo bardziej podobały mi się zwiedzane już lata temu Salamanca, Segovia czy nawet Avila.

Zwiedziliśmy tylko katedrę (3/5). Katedra w stylu gotyckim uznawana ze jeden z jego najdoskonalszych przykładów. Ze względu na mnogość witraży (w sumie witraże w oknach zajmują powierzchnię około 1700 m2) katedra nazywana jest domem światła.
Przez resztę dnia chodziliśmy po ulicach Leon podziwiając zabytki z zewnątrz. Pogoda tym razem była łaskawa. Do tego co zobaczyliśmy wczoraj możemy dopisać kościół San Marcos (nawet chcieliśmy wejść ale oczywiście wyszło tak, że byliśmy tam w czasie przerwy), spacer nad rzeką Bernesga czy bazylikę San Isidorio.
Kolejny udany dzień za nami.

Co ciekawe w sklepach otrzymujemy drobne podarunki - do zamówienia w kawiarni dostaliśmy dwa małe ciastka. Ola w piekarni do naszych bułek dostała małe ciasteczko.

Jutro przemieszczamy się w okolice Ribadeo i mamy nadzieję, że uda się zobaczyć Las Medulas. Jeżeli pogoda nie pozwoli to mamy plan awaryjny - zamek Templarjuszy w Ponferadzie (Michał Kwiatkowski 2014) lub zwiedzanie Astorgi. Tak, że pomysłów więcej niż czasu, a o wszystkim zdecyduje pogoda.

#mariusz30weuropie #europa #podroze #podrozujzwykopem #turystyka
  • 3