Aktywne Wpisy
anonim1133 +14
Jaka jest najlepsza gra jaką graliście w tym roku?
#pcmasterrace #consolepeasants #ps5 #xbox #gry #gaming
#pcmasterrace #consolepeasants #ps5 #xbox #gry #gaming
Aegithalos +150
Skopiuj link
Skopiuj linkWykop.pl
W sobotę pozwoliłem swojej na wyjście z koleżankami na miasto. Sam nie miałem ochoty nigdzie wychodzić, ale to nie ważne. Laski sobie piły wino w klubie, gdzie spotkały starą koleżankę z klasy. Była tam z mężem i znajomymi. Zabawa się rozkręcała i koleżanka zaprosiła moją z dziewczynami do domu. Jak przyjechały na miejsce jedna dla żartów zawołała "to teraz dawać haszysz i dropsy!", a gościu (mąż koleżanki), że spoko jak chcą to da. Dziewczyny się zmieszały, bo to przecież dla żartów rzucone było. Gościu zarzucił tekstem zaraz, że i tak do wina im coś doda. I konsternacja czy mówi serio czy też se żarty robi. Dziewczyny piły wino, ale moja zauważyła, że typ "przykleił" się do jednej z koleżanek siedząc naprzeciwko swojej żony. Zamiast dolać im wina przy stole poszedł z tym do kuchni. Moja zauważyła, że przy jednym kieliszku coś dłużej kombinował. Jak wrócił to wręcz nalegał na swojej nowej sympatii by wypiła wino. Ta w końcu zrobiła dwa łyki. Moja wykorzystała okazję i podmieniła kieliszki. Następnie dała znać, że trzeba się zmywać. Gościu dość niechętnie przyjął to do wiadomości, ale moja bardzo nalegała i w końcu trochę to wyglądało jakby uciekły.
Dziewczyny jak wracały zauważyły, że koleżanka, której prawdopodobnie coś dosypano zaczęła pokracznie iść i miała problem z mówieniem. Wszystkie wypiły dość dużo, ale tylko ta się tak dziwnie zachowywała. W końcu doprowadziły ją do domu i moja wróciła dość późno. Dopiero wczoraj rano mi to opowiedziała.
Mówię im, że zaraz na pogotowie testy robić i potem zgłosić na policję, bo przecież zgwałcić ją chciał. A te, że jeszcze myśląc co zrobić, koleżanka nie chce mówić nic chłopakowi, bo ten się wkurzy i pewnie zrobi coś głupiego. A poza tym to mąż koleżanki i nie będą jej chyba problemów robić. W końcu jakoś przekonałem moją do swojej racji. Pojechała po koleżankę, ale nie do szpitala tylko do apteki po tester na narkotyki. Nosz ku**a. Czemu laski są takie naiwne?
Wziąłbym sprawy w swoje ręce, ale to nie mój problem i szkoda mi nerwów.
Czy moze liczyl, ze zostawia ja #!$%@? w trup a on pod nosem zony pouzywa?
I jeszcze do tego je uprzedzil?
Brzmi jak opowiesc z paradokumentu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Mroczny_Maslarz: Powiedz jej ze w takim razie w imieniu niedoszlego gwalciciela przekazujesz podziekowania, takie podejscie znacznie ulatwi dobranie sie do nastepnej ofiary, tym razem moze skutecznie.
Moze to jej da do myslenia.
@sharpfire: Schował dziewczynę w pokoju, zamiast #!$%@?ć ich z WŁASNEGO mieszkania?
No #!$%@? geniusz zbrodni, oklaski na stojąco.
Gratuluję, napisz nam jakie to uczucie być pozbawionym asertywności i być pantoflem?
Niestety, nie jest to bait i choć może się tak wydawać (napisałem wersję skróconą) to napisałem to co powiedziała mi żona. Na obronę dziewczyn przypominam, że były mocno podpite już wtedy, więc myślenie i reakcje wymagały nieco czasu.
Koleżanka zrobiła test i nic nie wykazał. Jak potem przeczytały, był to test na ograniczoną pulę substancji, głównie
generalnie wychodze z zalozenia ze ludzie sa #!$%@? i nigdy nie wiadomo co komu siedzi w glowie i kiedy komus odwali