Wpis z mikrobloga

@patryk_t: W Polsce rządy sprawuje większość wybrana w wyborach. Ta wiekszość zdecydowała, że tak właśnie będzie urządzone życie w Polsce. A więc w Polsce musisz się dostosować i Twój wybór sprowadza się do zakupów w innym kraju w te dni. Siedząc na wykładzie nie rozkładasz się z obiadem, bo takie są zasady i musisz się do nich dostosować. Nie ma to NIC wspólnego z wolnoscią. Nikt Ci Twojej wolności nie odebrał.
Robiąc zakupy nikomu nie szkodzę.


@Herubin: No właśnie podstawą wprowadzenia tego przepisu, było założenie, że szkodzisz sprzedawcom i ich rodzinom, przez co nie mogą oni spędzać niedzieli razem. Czy założenie jest słuszne, czy nie, to już inna sprawa.
Zrobił bym sobie grilla w niedzielę ale zapomniałem kupić węgiel.
Robiłem też z desek donice wraz z synem ale gwoździe mi się skończyły...
Pracuje od poniedziałku do soboty i mało kiedy chodzę do sklepów w niedzielę ale teraz przy zakazie jak coś zapomnę zwłaszcza jak to sa drobne prace w remontowo porządkowe to nic nie zrobię.
Muszę robić zapasy jak na wojnę.
Kolejki też są gigantyczne strata czasu.
ja już się przyzwyczaiłem i ogarniam ALE sam fakt mnie #!$%@? niemiłosiernie


@acidd: mnie to w ogóle nie rusza, nigdy w niedzielę nie robiłem większych zakupów, gdy potrzebuję jakiejś drobnostki to skaczę do małego sklepiku.