Wpis z mikrobloga

@Adamus56: to dobre pytanie, ale już tłumaczę. To wspaniały samochód, zgadza się, ale "niestety" francuz, za chwilę przekroczyłby magiczne w Polsce 200 000 km, więc automatycznie stałby się bardzo trudny w sprzedaży, a dodatkowo, teraz sprzedałem go bardzo dobrze (34 tys.), a za rok na pewno nie wziąłbym więcej niż 28-29, w przeciągu najbliższego roku musiałbym zrobić oba siłowniki z przodu i komplet hamulców przód (jakieś 3 tysiące - kupujący
  • Odpowiedz
@siwy9898: jak chcesz być uczciwy to nie jest łatwo, niby wszyscy wiedzą o kręceniu liczników, niby wszyscy wiedzą że auto jeździ i robi przebiegi ale jednak coś w środku dalej mówi im żeby szukać 179tys od dziadka lekarza.
  • Odpowiedz
@elemenTH: To w ogóle jest temat rzeka. Ileż ja się przez telefon nasłuchałem tekstów typu "ło Panie, ale drogo ten Pana samochód wystawiony, gdzieś tam (tu wpisz wszystkie handlarskie zagłębia: Gniezno, Płock, Ostrów, Zwoleń, Radom itp.) stoi prawie taki sam za 4 tysiące taniej! Oczywiście żaden z tych dyskutantów nawet nie przyjechał zobaczyć auta. Normalka.
  • Odpowiedz