Wpis z mikrobloga

18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

@gofr: to nie chodzi nawet o zawód... Mam na myśli normalne życie. Proporcja przydaje się kiedy jadę na wakacje i chce wiedzieć ile paliwa trzeba kupić. Twierdzenie Pitagorasa przydaje się gdy buduję coś koło domu, bo trójkąty można odnaleźć w wielu rzeczach i ładnie można sobie coś policzyć.

To tak pierwsze z brzegu przykłady. Akurat to uważam za potrzebne, natomiast jest cała masa rzeczy w szkole, które służą jedynie jako wypełniacz
@defoxe: wybacz, chciałem się brzydko przyczepić do

jeden z niewielu tematów jakie przydały mi się w normalnym życiu.

Twoja odpowiedź na mój komentarz wybiega dość daleko, ponieważ dotyka systemu edukacji. Nie chcę pchać się w tak angażującą dyskusję (tym bardziej że w wielu kwestiach tylko zgadzalibyśmy się ze sobą, co byłoby bardzo nudne). Jednak odniosę się Twojego pierwszego komentarza, podam powód, dla którego chciałem się "brzydko przyczepić". A zatem do brzegu...
Fakt, iż Twierdzenie Pitagorasa i proporcja to jedne z niewielu tematów jakie przydały Ci się w normalnym życiu nie oznacza, że to jedyne z niewielu tematów jakie przydają się w normalnym życiu.


@gofr: Masz oczywiście rację. Wyolbrzymiłem trochę jednak zauważam, że to "jeden z niewielu" a nie "jedyny" przydatny temat.
( ͡- ͜ʖ ͡°)
Akurat to twierdzenie znać warto, bo zwyczajnie jest przydatne i ułatwia życie (za
obliczyłeś czy wracając #!$%@? przez park iść na skos zamiast bo jego bokach?


@lukaszlukaszkk: Zwykle nie jestem tak nawalony żeby nie pamiętać jak wyglądają trawniki w parkach. Z tego też miejsca chciałbym pozdrowić właścicieli czworonogów które się tam wypróżniają.
, kiedy można ten czas przeznaczyć naprawdę na pożyteczniejsze rzeczy jak np. zasady funkcjonowanie społeczeństwa. Młodzi ludzie nie wiedzą czym jest faktura VAT


@defoxe: ale czy tego przypadkiem nie powinni tez nauczyc rodzice?
Nie zrzucajmy wszystkiego na szkole, do zycia przede wszystkim dziecko powinni wprowadzac najblizsi.
ale czy tego przypadkiem nie powinni tez nauczyc rodzice?

Nie zrzucajmy wszystkiego na szkole


@agaja: No tak, obecnie uczą tego rodzice (lub nie)...
A może szkoła. Ba! Nawet powinna uczyć tego szkoła. Skoro jest państwowa, to powinna uczyć i zasad funkcjonowania w tym państwie. Na chwilę obecną jest to bardzo okrojone. Owszem jest np. WOS. Z tym, że on uczy o wszystkim i o niczym. Zamiast takich godzin "z mitologii" można
@defoxe: nie no, z tym paragonem nie przesadzajmy. A co do mandatow - raczej powinno sie uczyc, zeby ich w ogole nie dostawac :P
Natomiast ja w szkole mialam przedmiot zwany przedsiebiorczoscia, na ktorym to uczylismy sie wypelniac PIT, o rodzajach umowy o prace i duzo tego typu rzeczy.
Natomiast nie zgodze sie, ze szkola ma uczyc jak kupic bilet.. no halo - od tego sa rodzice.
Za chwile pojawia
Za chwile pojawia sie postulaty, ze szkola powinna uczyc jak wiazac buta,


@agaja: Przecież uczy, oczywiście na odpowiednim etapie edukacji... ( ͡° ͜ʖ ͡°)

od tego sa rodzice.


A ja tak trochę przewrotnie zapytam - od czego zatem jest szkoła? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
W ustawie o systemie oświaty ja widzę takie cele... Szkoła ma zapewnić funkcjonowanie w społeczeństwie.
Mówi się również, że