Aktywne Wpisy
![apeee](https://wykop.pl/cdn/c0834752/ee7d2e697ab2f3fca2ac345eb3bab38471b1918ac437a5999f173ea852322e8c,q60.png)
apeee +36
![kontodlabeki](https://wykop.pl/cdn/c3397992/kontodlabeki_Jewf3YMrqd,q60.jpg)
kontodlabeki +258
Pierwszy raz w życiu dostałam wypłatę 4k netto
![kontodlabeki - Pierwszy raz w życiu dostałam wypłatę 4k netto](https://wykop.pl/cdn/c3201142/25d35ca90be1d60a99edac6298ed209a3b58aab194e892ef9858c0a56e136b1a,w150.jpg?author=kontodlabeki&auth=87dae8e8efa86ec12e98786c8a3ec426)
źródło: Naprasowanka-pepe-frog-kciuk-Naklejka-na-koszulke
PobierzSkopiuj link
Skopiuj linkźródło: Naprasowanka-pepe-frog-kciuk-Naklejka-na-koszulke
PobierzWykop.pl
#prawojazdy
Mirek na 34 lvl
Zdawałem prawko 21 razy. Od 18 roku życia. Udało mi się zdać przed 30 urodzinami. W międzyczasie zrobiłem sobie większe przerwy. Wyjeździłem ok 90h w kursach i jazdach dodatkowych. J Wygląda to słabo? Pewnie tak. A teraz kilka faktów.
1) 2 albo 3 razy oblalem za zaciągnięty ręczny. Na placu, na mieście. Ostatni raz zapamiętałem najlepiej. Sprawdzenie samochodu, proszę podjechać do łuku. Niech pan sprawdzi czy wszystko jest ok. Jest ok? Proszę ruszać...Stop. Egzamin zakończył się wynikiem negatywnym.. bla bla bla... zaciągnięty hamulec.
2) ponad 10 razy nie zdałem na parkowaniu w wyznaczonym miejscu. Egzamin przerywany z powodu możliwości zarysowania auta sąsiedniego.
3) 2 razy wymusiłem pierwszeństwa, raz tramwajowi
4) raz się zdarzyło, że egzaminator dał mi wynik negatywny, stwierdzając, że jeżdżę niepewnie, bez werwy, bałby by się ze mną jeździć
5) dwa razy zgasł na placu i koniec
A więc od kilku lat pyrkam sobie autkiem, nikogo nie stuknąwszy, nikogo nie porysowawszy, przestrzegając przepisów. Zdarza się, że jestem za to karany przez rozmaitych szeryfów. Typu 694 przez wieś, zwalniam do 50 km/h, wyprzedza mnie ktoś i depcze w hamulec. Lub na Łodygowej w Wwie. Było blisko, ale spodziewałem się tego i zdążyłem zareagować. O audi we wstecznym lusterku nie będę wspominał, bo to powszechny fenomen marki.
W rodzinie byłem przez te ponad 10 lat tematem żartów. Iluż kuzynów urodziło się z kierownicą w ręku. A jak to wygląda z mojej perspektywy? Jeden z miszczów ma 4 auto po 3 rozwalonych, inny kolekcjonuje punkty by pauzować lub redukować na kursach, inny chwali się że na nowej S8 dobił do 210km/h inny że trasę 1godz40min zrobił w 1godz2min.
#patologiazewsi #gorzkiezale
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: akado
1. Wykop nie jest reprezentatywny, żodyn nie wie że rozmowiosz z psym (gimnazjalistą, trollem, przegrywem z krótkim)
2. Kwalifikacje odpowiadających mają pokrycie deklaratywne
3. Przy niewprawnym pisaniu (sorry, masz kiepski styl) nie wiadomo o co Ci chodzi, nie wymagaj z kolei by ktoś się domyślał. Czytanie ze zrozumieniem kuleje, w internecie zaś rządzą emocje i skojarzenia
4. Komentarze najczęściej są pisane dla
Komentarz usunięty przez autora
z drugiej strony podczas jednego z egzaminów przeceniłem odległości i zatrzymałem się ~20cm za linią warunkowego zatrzymania, więc wina w pełni moja. obecnie po kilkudziesięciu tysiącach km, dwóch wypadkach(i jako sprawca
Zdałem za pierwszym razem. Większość osób wyrabia się w max. Kilku razach. Jak ktoś nie zdaje 30 razy to patologia systemu czy coś z tą osobą może być nie tak? Może roztargnienie itp. Takie cechy nie są dobre na drodze
Panowie, nie będę udowadniał, że nie jestem wielbłądem. Byłem standardowym kursantem w szkole jazdy. Instruktor zezwolił na zdawanie. Nie zdałem raz, drugi, trzeci. Zacząłem łapać stresa, popełniać gafy. Nie zdałem czwarty i zacząłem łapać mega rozstrój nerwowy.
REFREN
Zrobiłem sobie sezon przerwy, jednak nic
Szczerze? Przez 10 lat nie wiem, czy z 5 razy, serio. Niby dlaczego miałbym ruszać z zaciągniętym ręcznym? Zaciągam go z jakiegoś powodu, na przykład stojąc pod górkę, toteż chyba normalna sprawa, że ruszam z jego użyciem. Poza tym przecież mam kontrolkę zaciągniętej łapy na licznikach...
Widzisz, nie rozumiesz, co czyni kierowcę dobrym - zrozumienie, "współpraca" z samochodem. Dobry kierowca nie