[KurtGodel]

#godelpoleca #muzyka #true30 #polskamuzyka #70s

#16
Halina Frąckowiak - Chcę być dla ciebie

słyszycie? no i jesteśmy. dopływamy do miejsca gdzie syreni śpiew jest drogowskazem i latarnia morska nikomu nie jest potrzebna. wypływamy na te wody co trzeba. łódka już nie rysuje po dnie, nie ciągnie glonów, nie tworzy niepotrzebnych fal i nie denerwuje niewinnych mieszkańców.

niepozorna na to pieśń...

Chcę być dla ciebie - dziewczyną biegnącą
W białym marmurze - z kędzierzawą głową

pierwsze słowa są jak pokornie wynurzający się kwiat lotosu na środku jeziora. który poczuł, że nadszedł czas by wygrzać swoje piękno w świetle budzących się uczuć. tylko czy dopłyną one do właściwej osoby? o kierunek dba muzyczna bryza, wzniecana przez kompozytorską wyobraźnie Józefa Skrzeka. troskliwie przygrywający wiatr jeszcze bardziej rozmiękcza wokal Frąckowiak. w tej wodzie nikt się nie utopi. nikomu nie zrobią się zmarszczki na placach. nie ma miejsca na zatopione nuty. a szklana ciecz, nie ważne pod jakim kątem obserwowana, zawsze odbijać będzie piękniejszą rzeczywistość.
zawsze? ale czy na zawsze?

W ślad mego słowa - twoja łza upadła
Chcę być dla ciebie - a jestem dla siebie

ostatnie słowa to niepozorny krzyk, poprzedzający schyłkowe zachłyśnięcie. cyniczne podsumowanie kolei lo(to)su. odpływ kończącego się lata. piękne kwiaty zaczynają więdnąć. turyści wyczyścili portfele. autobusy już nie kursują. słońce spiekło policzki...
a jej uczucia? zgorzkniały. nie przejmując się tym, że wyobraźnia wciąż, delikatnie, powiewa w tle...