Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Bycie suchoklatesem o delikatnej urodzie to wiekszy przegryw niz bycie grubasem. Grubasy czesto nazywane sa "misiami", mozna sie do nich przytulic bedac dziewczyna i jak ktos jest gruby to nikt nikomu tego nie wytyka. A jak sie jest suchoklatesem z drobnymi koscmi?

hurr durr ty taki chudy jestes

haha chudy jak szkapa

przeciez ty wazysz mniej ode mnie (z usts dziewczyny)


Mam 23 lata i w zdjeciu powiazanym jest moja reka. Specjalnie ja dalem z takiego ujecia by pokazac jakim gownem genetycznym jestem. W cholere dlugie rece i chudy jak szkapa ale mimo to na brzuchu i cyckach mam tluszcz. Od 6 miesiecy chodze na silownie, 2 miechy robilem z trenerem zeby pokazal mi cwiczenia (fbw), rozpisal mi diete i robie niby mase ale nie widze rezultatow zadnych i jedynie czuje jak brzuch mi sie powieksza z cyckami chociaz waga niby 3kg do gory poszla. Mam 187 wzrostu i waze 72kg. Najwiekszy kompleks mam z moim nadgarstkiem i przedramionami bo nie dosc ze blady jestem z natury (nie moge sie opalic bo robie sie zaraz czerwony, skora mi schodzi a potem znowu wraca biel), to jeszcze nie mam mocnego owlosienia i na dodatek mam nienaturalnie chude i dlugie rece.

#gorzkiezale #feels #mikrokoksy #silownia

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Bycie suchoklatesem o delikatnej ur...

źródło: comment_Gxhw7yIqr6FfkctgI6659gRT6OgQXJBp.jpg

Pobierz
  • 146
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: po prostu nie masz mięśni bo skąd? Pracujesz fizycznie? Uprawiasz sport? Masz skórę, tłuszcz i kości. Na brzuchu to najbardziej widzisz. Więc zamiast się użalać przed komputerem zacznij coś ze sobą robić.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: A ja Ci powiem tyle - użalasz się i jesteś leniwy. Spojrz na swoje biurko. Kurz pod monitorem, urządzeniem, z którego korzystasz codziennie przez parę dobrych godzin. Gruba warstwa, parotygodniowa. Syf na biurku. Jakis wacik zużyty, słoik. Żyjesz w syfie. Nie chce Ci się dookoła siebie ogarnąc. To, że nie umiesz się wziać za siebie i działać zamiast narzekać jest zupełnie prostą sprawą. Pewnie wszystko robi za ciebie mamusia. Nigdy
  • Odpowiedz