Wpis z mikrobloga

@ImInLoveWithTheCoco: ja Ci odpowiem - sprzeczna komunikacja, brak socjalizacji i brak wychowania dzieci. Pies to istota, która czuje, ma swoją psychikę, czasem mniej, czasem bardziej problemową (patrz zły socjal), ma swoje granice bólu i cierpliwości - często atak jest formą obrony po tym, jak dziecko (albo bardziej rodzic) nie odczytało odpowiednio sygnałów uspokajających/ostrzegawczych ze strony psa.
Prosty przykład - weź psa znerwicowanego z agresją lękową i postaw obok niego rozwydrzone dziecko.
@nini: widziałam tego psa, to jest #!$%@?, poza tym matka na wózku, syn niepełnosprawny (chyba umysłowo, jeśli dobrze zrozumiałam), pies ze schroniska agresywny od początku, wyprowadzany tylko w nocy, co niektóry sąsiedzi nawet nie wiedzieli że tam jest pies.
Ale #!$%@?, zagryzione, ttb to zuo xD