Wpis z mikrobloga

@xandra: Tak z pewnością chrześcijaństwo powstało aby móc wykorzystywać finansowo zmanipulowanych ludzi, to musiał być genialny plan w czasach prześladowań i mordów na chrześcijanach ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@KochanekAdmina: Bóg nie potrzebuje pieniędzy - wskaż mi jedno przykazanie lub cytat w Piśmie Świętym, który tak mówi, na potwierdzenie swoich słów.

@Whizkazzz: Na wykopie średnio co tydzień są wpisy jak ksiądz beszta i piętnuje ludzi za małe datki, do tego oczywiście straszenie piekłem i wprowadzone cenniki na różne sakramenty bez których jesteście skazani na wieczne cierpienie i boga to nie obchodzi że akurat nie mieliście kasy, kapłan
  • Odpowiedz
@Ortalionowy_Rycerz: to zależy. Ja jako ateista uważam, że Jezus był spoko ziomkiem. Nałowił ryb i za darmo biednym rozdawał, uczył w sumie dobrych zachowań.

Ale z perspektywy osoby wierzącej? Wtedy Jezus nie jest człowiekiem (np. ludzie nie posiadają umiejętności wskrzeszania) ale częścią trójboga zamkniętą na jakiś czas w ludzkiej powłoce i tylko częściowo był nią ograniczony. Bóg w mitologii judeochrześcijańskiej jest m. in. wszechwiedzący także Jezus doskonale wiedział jak potoczy
  • Odpowiedz
@xandra: Ale naprawdę nie musisz nas epatować swoją ignorancją i młodzieńczą głupotą, ateistyczny neofityzm nie jest niczym nowym. Od 15 roku życia przeszedłem już etap buntowniczej kontestacji KRK, tylko, że od razu z pozycji naukowo uzasadnionej - agnostycznej. Jak dojrzejesz to zrozumiesz jakie znaczenie ma religia w rozwoju cywilizacji, w jej kształtowaniu się. Tutaj nie trzeba być nawet człowiekiem obdarzonym łaską wiary, wystarczy wyrachowany racjonalizm i odpowiedzialność intelektualna(notabene odpowiedzialność intelektualna
  • Odpowiedz
@xandra: Doprawdy bawi, gdy ateistycznym neofitom wydaje się, że odrzucenie religijności jest nieubłaganym krokiem, wstępem do intelektualnego oświecenia. Papierkiem lakmusowym ponadprzeciętności. Najczęściej powyższa postawa wynika z młodzieńczego buntu przeciwko rodzicom i rodzinnemu otoczeniu, często starannie podsycanego przez rewolucjonistów intelektualnych w celu przyspieszenia zmian. Antyklerykalizm wśród młodzieży był nawet silniejszy w XIX w. niż teraz.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@IdillaMZ: xd bunt, a to dobre xd niewolnik religii. 150 lat temu nie dziwiła pozycja kościoła i wiary, bo w małych wioskach większość stanowili analfabeci. Dzisiaj przy nieskrępowanym dostępie do informacji mam rosnącą liczbę niewierzący i zmniejszające się wpływy kościoła i liczbę wiernych na mszach. Żaden bunt, tylko odrzucenie bajek bez dowodów. Ostracyzm już nie jest tak silny jak kiedyś, to i więcej ludzi podaje w wątpliwość te "nauki".
  • Odpowiedz
@DiscoKhan: Ale uznając że Chrystus jest Bogiem również trzeba odrzucić tezę jakoby chrześcijaństwo powstało w celach zarobkowych, tylko niechrześcijanie mogą ją wysuwać jednakże wówczas jest ona pozbawiona podstaw z przyczyn o których już wcześniej wspomniałem.
  • Odpowiedz
@boguchstein: Można pisać bez "xd"? Czy musisz koniecznie dać taki stempel swej gówniarskiej umysłowej dojrzałości? Ja pozostaje indyferentny religijnie, jestem agnostykiem.
Nie mam zamiaru odnosić się do tych powierzchownych i prostackich uwag. Argumenty na poziomie młodzieńczego buntu, więc jak najbardziej temu dowodzisz. Z tego się wyrasta. Nie twierdzę przy tym, że każda postawa ateistyczna, agnostyczna jest motywowana niskimi pobudkami, nic z tych rzeczy. Nic podobnego, rozumiem prawdziwych ateistów i agnostyków.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@IdillaMZ: ty, dorosły, bo się spocisz zaraz. Dajesz po prostu do zrozumiałem, że ten "bunt", czy postawa jest bezzasadna. Co mam tu #!$%@?ć elaborat na temat bezsensu religii, gdy temat jest już tak wyświechtany, że niemal każdy argument i apologetyka religijna została zmiażdżona, czy to przez odkrycia nauki, czy zwyczajne regionalne myślenie i sceptycyzm. Co to jest prawdziwy ateista, panie dorosły. Nie wiem czy wiesz, ale to nie jest żadna
  • Odpowiedz
@xandra: Jeżeli ci chodzi o twarde historyczne fakty to nigdy takowych nie uświadczysz nawet w historii współczesnej bo wciąż bazujemy na świadectwach innych ludzi i domysłach historyków ale waćpanna i tak jest mundrzejsza więc szkoda strzepić buzie bo z gimboateistą nie wygrasz
  • Odpowiedz
@boguchstein: Aby podejmować w ogóle proby rozstrzygnięcia filozoficznego czyli naukowego np. różnych kwestii religijnych, duchowych, potrzeba gigantycznej ilości czasu. Aby zrobić to zgodnie z kryterium prawdy obiektywnej. Nie każdy może się tego podjąć powiedzmy sobie brutalnie, natomiast każdy może sobie ot tak stwierdzić, że latający potwór spagetti jest dowodem, że koncepcja istnienia istoty najwyższej jest niepoważna - i to jest problem. Problem miałkości.
Jeżeli ktoś nie ma za sobą długich
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@IdillaMZ: argumentum ad antiquitatem nie jest dobrym przykładem i dobrze powinieneś to wiedzieć, jeśli faktycznie to zgłębiałeś. Problemy poruszane przez religie powinny być rozważne filozoficznie, spoko. Taktownie ich jako prawd we współczesnym świecie nie powinno mieć miejsca. Co raz więcej ludzi nie chce propagowania tego typu wymysłów, które opierają się na autorytarnym tworze, który nie został udowodniony. Kamieniować gejów, bo tak stoi w księdze? Nie. Ale mamy całą masę innych
  • Odpowiedz
@xandra: Teza,że to kwintesencja wszystkich religii jest bardzo #gimboateizm chociażby,dlatego,ze wiele religii np. indian fundamentalna jest miłość i poszanowanie natury i pamięć o przodkach podobnie jak u aborygenów.Żeby nie było,ze posługuje się tylko i wyłącznie dawnymi wierzeniami,jeszcze wspomnę o Buddyźmie. Jesteś dziwnie wrogo nastawiona,do wierzeń i poglądów innych ludzi,tak jakby ich istnienie z marszu Cię zniewalało.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@FranklinBezBucikow: buddyzm jest nonteistycxnym systemem fizjologicznym i religijnym, to znaczy, że nie wymaga wiary w autorytarnym, nieomylny twór, który grozi potępieniem za niewykonanie jego woli. Tym samym daleko buddyzmowi, do religii w naszym rozumieniu.
  • Odpowiedz