Aktywne Wpisy
Czoso +699
Słuchajcie mirki ostatnio myślałem o tym żeby otworzyć kawiarnie. Podliczyłem, że na czysto zarabiałbym z tego 10k miesięcznie. Średnia ceny dużego latte to by było 12.5zł
Z 10k na czysto byłbym tak średnio zadowolony. Niby nie jest źle, ale w tych czasach szału też nie robi. Docelowo chciałbym wyciągnąć 20k na miesiąc czysto. Kawa musiałaby kosztować wtedy 30zł. Problem, że za tyle nikt by jej nie kupił.
Wpadłem na pomysł, powiedzcie co myślicie.
A
Z 10k na czysto byłbym tak średnio zadowolony. Niby nie jest źle, ale w tych czasach szału też nie robi. Docelowo chciałbym wyciągnąć 20k na miesiąc czysto. Kawa musiałaby kosztować wtedy 30zł. Problem, że za tyle nikt by jej nie kupił.
Wpadłem na pomysł, powiedzcie co myślicie.
A
rales +240
#ralesnatinderze <-- tag do obserwowania
Dziewczyna nr 31 (x spotkań)
Kilka osób pytało, dlaczego nie zamieszczałem żadnych wpisów – czy to dlatego, że nie miałem randek, odinstalowałem apkę, a może poznałem kogoś na stałe?
Tak
Dziewczyna nr 31 (x spotkań)
Kilka osób pytało, dlaczego nie zamieszczałem żadnych wpisów – czy to dlatego, że nie miałem randek, odinstalowałem apkę, a może poznałem kogoś na stałe?
Tak
Mój niebieski, lvl 28, od 10 miesięcy nie ma pracy.
Za wynajmowane mieszkanie płacę ja, do życia dokładają nam się jego rodzice, ale nie w jakimś dużym stopniu - max 5 stówek miesięcznie.
Mieszkamy w Warszawie, więc to nie jest absolutnie kwestia braku możliwości. Praca jest, ale nie taka jaką on by chciał. Niebieski kształcił się w bardzo niszowej branży. Magister inżynier, kilka ładnych projektów i zleceń za nim, ale ni cholery nikt nie odpowiada na jego ogłoszenia - nic dziwnego, rynek przesycony.
Proponowałam mu pracę biurową w mojej firmie. Odmówił, bo w takiej robocie to by się tylko męczył i głupio mu będzie opowiadać kolegom z branży że pracuje poza.
Proponowałam mu jakieś kursy, podyplomówki, byłam gotowa pożyczyć mu na to hajsy - nie, bo on chce wykonywać tylko swój zawód i koniec.
To się zaczyna robić trochę ponad moje siły. Pomyśleć o własnym mieszkaniu, dzieciach, i tak dalej. A zamiast tego wracam do domu po robocie, zastaję go z padem w dłoniach i na pytanie co dzisiaj robił słyszę tylko "noo wstałem tak koło 11, zacząłem grę i przyszłaś". Ja naprawdę nie oczekuję nic poza jakąkolwiek pracą. Może być za minimalną, może być w maku, mógłby być nawet darmowy staż - byle ruszył tę dupę z kanapy. Mam wrażenie że moje życie to jakiś pieprzony świat według kiepskich.
Drogie mirko, co robić? Rzucić czy próbować uruchomić?
#logikaniebieskichpaskow #praca #zwiazki
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
To nie jest normalne, żeby rodzicie dawali kasę na utrzymanie dorosłemu facetowi po studiach.
Tak samo jak nie jest normalne to, że nie chce pracować (bo on nie chce, jak już się jakaś możliwość pracy w zawodzie pojawi to pewnie stwierdzi, że
A nie głupio mu nic nie robić? Chora logika.
Pytanie czy ten niebieski wie że ona chce mieszkanie i dzieci xD
No tak, faktycznie. Lepiej cały dzień grać w gry.
Jakby miał na własne utrzymanie i sobie grał w gry to proszę bardzo. Nie bronię. Ale z opisu wynika, że koleś żyje na koszt dziewczyny i matki. Gardzę.
Wyjaśnisz ten fragment, bo nie rozumiem.
@AnonimoweMirkoWyznania: A żerować na tobie i rodzicach mu nie głupio?