Aktywne Wpisy
kontodlabeki +114
ale mnie dzisiaj dupa zapiekła, jechałam pociągiem do domu i siedziały jakieś młode julki, każda z markowych ciuchach, makijaż, paznokcie jakieś lepsze zrobione, iphone, aparat na zębach ( ͡° ʖ̯ ͡°) ja, baba 30 lat i nie stac mnie na żadną z tych rzeczy XD najbardziej dupa piecze z powodu tego aparatu na zębach eh, człowiek porażka
Skąd różowe paski do 30 lat mają tyle kasy w tak młodym wieku? Rozumiem jeszcze kiedy młody facet ma dużo hajsu bo wiadomo - może być programistą albo ogarniętym budowlańcem, elektrykiem, mechanikiem samochodowym. Ale nie rozumiem co taka młoda laska może robić takiego że przynosi jej to tyle hajsu?? Nie mówicie że wszystkie są jakimis influencerkami.
Ostatnio poczułem się trochę bardziej samotny więc zainstalowałem tindera, badoo inne w celu poznania różowej. Spotykałem
Ostatnio poczułem się trochę bardziej samotny więc zainstalowałem tindera, badoo inne w celu poznania różowej. Spotykałem
Jestem osobą niewierzącą, ale nigdy święta jakoś mi nie przeszkadzały – fajna tradycja, sam byłem na tyle gimboateistyczny, że te 2 razy w roku nawet na mszę do kościoła chodziłem. Nie widziałem w tym nic sprzecznego z moimi przekonaniami, a wręcz przeciwnie, uznawałem, że w celach poznawczych to nawet warto. A może się nawrócę po którymś kazaniu? Swoją niewiarę w Boga raczej trzymałem w ukryciu, bo po co przykrość rodzicom robić.
Wracając do meritum. Zostałem poproszony o bycie ojcem chrzestnym dla dziecka z bliskiej rodziny. Znów to się jakoś nie kłóciło dla mnie z wiarą – no bo można to traktować przecież jako tradycję, a kto da lepsze życiowe wsparcie dziecku jak nie ja? No ale rodzinka oczywiście do mnie „no to do spowiedzi w końcu pójdziesz, komunie przyjmiesz”. Hola, hola, to że w niektórych obrzędach religijnych biorę bierny udział, to nie znaczy, że godzę się na odgrywanie gorliwego katolika i na takie coś to się nie piszę. Jestem może hipokrytą ale umiarkowanym. No i zaczęła się burza… Rozgorzała taka dyskusja, że w końcu musiałem jawnie ogłosić swój ateizm, inaczej nie dało się wytłumaczyć mojej niechęci do szeroko pojętego katolicyzmu. Teraz już wiem, że słusznie robiłem ukrywając ten fakt, bo babcia to prawie na zawał zeszła, zafrasowała się i pewnie spać nie może. Ja jeszcze dolałem oliwy do ognia i jako że planuję brać wkrótce ślub, to obwieściłem, że będzie tylko cywilny. Połowa rodziny powiedziała, że w takiej ceremonii to nawet udziału nie weźmie, a rodzice z kolei nie pomogą w organizacji wesela (a takie na 100 parę osób jak najbardziej bym chciał). Na nic moje racjonalne argumenty, że ja szanuję czyjąś wiarę i niech oni też uszanują mój wybór. #!$%@? człowiek od lat pełnoletni i nawet nie może za siebie decydować. Potem jeszcze padały argumenty, że jak mi się dziecko urodzi, to będzie miało #!$%@? życie bez chrztu, komunii itd. I tu trochę racja. Pamiętam u siebie w podstawówce jak była jedna dziewczyna, która nie chodziła na lekcje religii to nie raz była wytykana palcami. Dzieci są okrutne.
Koniec końców, po przeanalizowaniu sytuacji i zebraniu wszystkich minusów teraz faktycznie rozważam, czy nie lepiej wziąć udział w tej całej szopce kościelnej, okłamywać się i podążyć tą samą ścieżką co większość baranków, tak tylko dla świętego spokoju i ku zadowoleniu bliskich. Ja #!$%@?ę, a wydawało się to wszystko takie proste…
#katolicyzm #wiara #ateizm #gimboateizm
@polskidabing: tak to napisałeś jakbyś o tym nie wiedział i biedne dzieci siedziały same w sali bo to jedyna alternatywa, a etyka jest 2 godziny po zakończeniu. Może sobie być, nie jest obowiązkowa.
I jakoby komunia była obowiązkowa i co ty
Ja jako nastolatka nie zrobiłam bierzmowania, bo miałam okres że kościół zły, religia zła. Zrobiłam je mając 20 kilka lat, bo potrzebowałam do ślubu. I cieszę się bo to był bardzo świadomy i chciany udział w sakramencie.
@polskidabing : da się. Więcej wiary w dzieci! Potrafią bardzo wiele zrozumieć. I zaakceptować. A takie pytania dobrze o nich świadczą. Analizują i chcą zrozumieć. W sumie, to wystarczy szczerze odpowiadać i zobaczyć, jakie same wyciągną wnioski.
U mnie z niewiarą aż takich reakcji nie było. Na początku tylko najgorsze były pierwsze święta wielkanocne, próba szantażu emocjonalnego itp. Do kościoła chodzę tylko na chrzry, śluby i pogrzeby, różańce pogrzebowe - ze względu na bliskich ludzi, ot by okazać szacunek przez swoją obecność.
Też wiele razy mnie proszono o bycie chrzestnym i za każdym razem odmawialem. Mimo ponownego szantażu w stylu "dziecku się nie odmawia!".
Ja nie rozumiem
1. Rodzina robi problemy.
2. KATOTALIBAN W POLSCE POWSZECHNY ZNOWU MI ZYCIE NISZCZY!!!
@kepinsky: To się nie zgadzaj, skoro nie jesteś wierzący. Bo to coś więcej niż "tradycja". Podobnie ślub kościelny. Jeśli naprawdę szanujesz cudzą wiarę, to nie rób sobie z niej przedstawienia.
Wiesz co:
Może to Ci da trochę więcej chęci do szukania prawdy:
https://www.youtube.com/watch?v=egKnyGepNy0
1. Wolałbym, żeby młoda nie chodziła na religie, ale CAŁA klasa chodzi i musiałaby czekać sama w świetlicy (religia jest w środku lekcji, dwa razy w tygodniu. 2. Wolałbym, żeby chodziła na etykę, ale ta jest 2 lekcje po zakończeniu lekcji, raz w tygodniu.
Ale jakbym stracił wiarę gdzieś pomiędzy 18 a 25 rokiem życia, to też bym podobnie się zachował, bo nie chciałbym nikomu przykrości itp robić.
A potem w trudnej sytuacji człowiek jest w szachu i musi powiedzieć w czym rzecz.
Widać że szanujesz tradycje, wiec to nie jakiś buntowniczy #gimboateizm
Życzę Ci żeby się relacje z rodziną nie popsuły, dużo sił i