#anonimowemirkowyznania Czy głupia róża na urodziny od niebieskiego to aż tak wiele? Zastanawiam sie czy przesadzam. Jestem z niebieskim 2 lata, na pierwsze urodziny nic mi nie dał, ale za to ja mu kupiłam grę na jego urodziny, lubię ludziom sprawiać przyjemność. Dla jasności - nie pracujemy, ja studiuje, a on szuka pracy, nie mieszkamy razem(tylko z rodzicami)on ma rente, ja dostaje jakieś 100 zł na miesiąc od rodziców. Moje pieniądze idą na jakieś jedzenie na uczelni (dojezdzam), jakiś tusz do rzęs za 30 zł i to tyle. Do rzeczy: prezent od niego dostałam na rocznice, ale przy okazji wspomniał, ze to pieniądze od taty No i mógł go przyciąć na trawe z kasy z prezentu.... Mógł to zachować dla siebie, poczułam sie zażenowana, bo ja sama odmawiam sobie rzeczy, żeby odłożyć na ten głupi prezent. I wiecie co? Dzis moje urodziny i słyszę "ale jestem #!$%@?, nie kupiłem Ci prezentu, sorry". Fajnie, ze na jaranie to miał kilka dni temu. Nie chodzi mi zreszta o jakiś super prezent, ale o róże albo mała milke, cokolwiek. Pytanie do was: czy ja przesadzam? #zwiazki #urodziny #zalesie
@AnonimoweMirkoWyznania: Skoro miał na jaranie a nie miał na jakaś małą, miłą rzecz żeby Ci się ciepło na sercu zrobiło to sama sobie odpowiedziałaś. Kopnij szczawia w dupę bo szkoda czasu na gówniarza.
@AnonimoweMirkoWyznania: Z jednej strony przykro, że nawet na głupia czekoladę się nie wystarał, ale nie można oczekiwać i żądać prezentu, bo mam urodziny i tak ma być. Nie o to w tym chodzi. A robienie z tego powodu awantur jest żałosne. Może jego problemem jest nadmierne jaranie i trzeba mu pomóc?
@AnonimoweMirkoWyznania: Skoro gościu jest bezrobotny to serio może nie mieć pieniędzy. Druga opcja jest taka że po prostu jest burakiem i dlatego nie kupuje Ci prezentów nawet na urodziny
@AnonimoweMirkoWyznania: przygotuj się na wiele takich sytuacji, jeśli z nim zostaniesz. Jak byłam nastolatką to też miałam takiego chłopaka, niby pracował, ale nawet kwiatka na urodziny nie dał, ale sobie paczkę fajek codziennie kupić musiał. Nie ma co się męczyć, wcale nie wyjdziesz na materialistkę.
@AnonimoweMirkoWyznania: Ja rozumiem ideę nie dawania sobie prezentów, o ile to jest obustronne. A nie, ze Ty się starasz, a on ma Cię gdzieś. Moze najpierw z nim porozmawiaj, ze Ci przykro, moze zrozumie.
@AnonimoweMirkoWyznania: To nie jest problem typu "ja mu dałam prezent a on mi nie" tylko "mi zależy a jemu nie". A z takich związków się ucieka, albo się cierpi.
Czy głupia róża na urodziny od niebieskiego to aż tak wiele? Zastanawiam sie czy przesadzam. Jestem z niebieskim 2 lata, na pierwsze urodziny nic mi nie dał, ale za to ja mu kupiłam grę na jego urodziny, lubię ludziom sprawiać przyjemność. Dla jasności - nie pracujemy, ja studiuje, a on szuka pracy, nie mieszkamy razem(tylko z rodzicami)on ma rente, ja dostaje jakieś 100 zł na miesiąc od rodziców. Moje pieniądze idą na jakieś jedzenie na uczelni (dojezdzam), jakiś tusz do rzęs za 30 zł i to tyle. Do rzeczy: prezent od niego dostałam na rocznice, ale przy okazji wspomniał, ze to pieniądze od taty No i mógł go przyciąć na trawe z kasy z prezentu.... Mógł to zachować dla siebie, poczułam sie zażenowana, bo ja sama odmawiam sobie rzeczy, żeby odłożyć na ten głupi prezent. I wiecie co? Dzis moje urodziny i słyszę "ale jestem #!$%@?, nie kupiłem Ci prezentu, sorry". Fajnie, ze na jaranie to miał kilka dni temu. Nie chodzi mi zreszta o jakiś super prezent, ale o róże albo mała milke, cokolwiek. Pytanie do was: czy ja przesadzam? #zwiazki #urodziny #zalesie
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: akado
Komentarz usunięty przez autora
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie
Komentarz usunięty przez autora