Wpis z mikrobloga

Ale zupelnie niepotrzebnie skomplikowany , awaryjny i drogi w serwisie


@bigger: Jestem w stanie zgodzić się z ostatnim, ale nazywanie tego silnika awaryjnym to już gruba przesada - od zawsze uchodził za solidną konstrukcję i te 400tys potrafią klepnąć bez dotykania. Ta krzywka u mnie nie jest jakoś specjalnie mocno wyruchana i podejrzewam, że jeszcze by pośmigała to jedno, dwa cholera wie czy do tych 270tys nie należy dodać 100tys więc nie ma się co opierać na moim przypadku. Jedynie 2.0 Busso Turbo się wyróżnia pod tym względem trochę na minus, choćby wałki rozrządu wycierające się znacznie częściej jak w wolnossących odmianach. A skomplikowany? Konstrukcja pamięta początki lat 80, więc jakoś musieli kombinować aby spełniać normy emisji i inne cuda skoro klepali go do 2005r w wielu modelach. V6 to z reguły nie są proste konstrukcje chyba, nie wiem mechanikiem nie jestem.

Serio mowisz,ze umieszczenie przycisku do otwierania baganizku w schowku przed pasazerem jest czyms
  • Odpowiedz
@Krzemol:

Co do silnika to ciezko nazwac wymianek krzywek normalna czynnoscia serwisowa. No chyba,ze mowimy o Alfie to wtedy tak. ;-)
Ale w sumie masz racje - zle napisalem. Zamiast awaryjny mialo byc nitrwaly.
A po 400k japonskie czy niemieckie v6 jest ledwo dotarte. Zwykle tez te silniki sa wzglednie proste. Czesto z rozrzadem na
  • Odpowiedz
Co do silnika to ciezko nazwac wymianek krzywek normalna czynnoscia serwisowa.


@bigger: Może i nie. Ale podejrzewam, że w większości silników o przebiegach w okolicy 300tys coś do roboty się znajdzie jakby się przyjrzeć, a wymiana wałka to też nie jest nie wiadomo jaka tragedia.
  • Odpowiedz