Co ja wczoraj usłyszałem od swojego różowego to weźcie mnie trzymajcie. Jesteśmy już razem 8 lat. Ja od ukonczenia pierwszego roku na studiach zawsze pracowałem w burzliwych korpo, umowa o pracę jeszcze na studiach, dzięki mojej pracy w banku mogliśmy wziąć kredyt na mieszkanie na zajebistych warunkach. Teraz od niedawna zrobiłem zwrot w karierze na tego słynnego programistę15k, więc w pysku około 8k zł co miesiąc do domu przynoszę. Różowy za to od zawsze jakaś gównorobota popołudniami, oczywiście od zawsze umowa zlecenie, brak związku pracy z wykształceniem (jest po SGH), 0 zmian w karierze na przestrzeni 8 lat, sypianie codziennie do 9, no ale ok. Ostatnio się trochę wkurzyłem i ją ganiam, żeby znalazła jakąś porządną prace a nie takie byle co, bo swoje lata ma, a jakbyśmy się zdecydowali na gówniaka, to nie ma takiej możliwości i przygotowania z jej strony. No to po trudach przeglądania warszawskiego rynku pracy okazało się, że to wcale nie takie proste. No i wczoraj różowy żali się brak jej doświadczenia i w ogóle (O RLY?). I że ona się tak zaniedbała, bo jak kiedyś mnie poznała, to ja byłem takim orłem i geniuszem i wszystko mi szło, ale finalnie za mało mnie doceniali, a ona myślała, że nie będzie musiała też tyle pracować... No mnie zatkało. #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #przegryw no i teraz chciałbym #tfwnogf
@dobre_ziajty: Zdrowy rozsądek. A ty chciałbyś w wieku 30+ lat startować na rynku pracy jeszcze raz od początku na najniższym stanowisku za najniższą krajową? Jeżeli w ogóle ktoś cię zatrudni, bo już raz była na urlopie, to kto wie czy jej się nie zachce kolejnego dziecka i nie "wywinie znowu numeru", lepiej wziąć jakiegoś faceta ¯\_(ツ)_/¯
@dobre_ziajty: Nie słuchaj tych ludzi co po jednej historyjce chcą, żebyś od razu wszystko przekreślił. Kurde, skoro jesteście 8 lat to raczej też ma swoje dobre strony co nie? Bo nie wierzę , że ktoś jest tak długo ze sobą, a w tej drugiej osobie nie widzi nic dobrego. Porozmawiaj z nią, daj też jakieś porady, nawet pomóż na początku. Daj kilka wskazówek. Skoro faktycznie 8 lat robiła jedno, to
@MinnieMouse0: co xd czyli twoim zdaniem po ciazy kobiety czeka tylko bezrobocie albo praca za najnizsza krajowa? Pewnie zyje w jakims matrixie, ale znam mnostwo kobiet, ktore po ciazy wracaly do normalnej pracy w korporacjach, o ile oczywiscie nie mialy mentalnosci typowej MADKI
Samochód też kiedyś będzie miał swoje lata i trzeba podjąć decyzję by go sprzedać albo zezłomować oraz nabyć nowy.
@TaoHosts: porównujesz kobietę do samochodu xD Nie wiedziałam, że u nas żony się kupuje w salonie wybierając z katalogu czy leniwa za małą kwotę czy taka, której się chce za wyższą
I nie ma znaczenia, że sama się zgadzam tym, że powinien od niej uciekać, określenie nadal uważam za godne mentalnego
Różowy za to od zawsze jakaś gównorobota popołudniami, oczywiście od zawsze umowa zlecenie, brak związku pracy z wykształceniem (jest po SGH), 0 zmian w karierze na przestrzeni 8 lat, sypianie codziennie do 9, no ale ok. Ostatnio się trochę wkurzyłem i ją ganiam, żeby znalazła jakąś porządną prace a nie takie byle co, bo swoje lata ma, a jakbyśmy się zdecydowali na gówniaka, to nie ma takiej możliwości i przygotowania z jej strony.
No to po trudach przeglądania warszawskiego rynku pracy okazało się, że to wcale nie takie proste. No i wczoraj różowy żali się brak jej doświadczenia i w ogóle (O RLY?). I że ona się tak zaniedbała, bo jak kiedyś mnie poznała, to ja byłem takim orłem i geniuszem i wszystko mi szło, ale finalnie za mało mnie doceniali, a ona myślała, że nie będzie musiała też tyle pracować...
No mnie zatkało.
#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #przegryw no i teraz chciałbym #tfwnogf
Komentarz usunięty przez autora
@dobre_ziajty: wy coś poza pracą w ogóle robicie? ( ͡º ͜ʖ͡º)
nie no m8, moze zartowala. opowiedz wiecej
poza tym posiadanie kury domowej to wcale nie jest taki zly biznes, to ma dla ciebie wiecej plusow niz dla niej
@TaoHosts: porównujesz kobietę do samochodu xD Nie wiedziałam, że u nas żony się kupuje w salonie wybierając z katalogu czy leniwa za małą kwotę czy taka, której się chce za wyższą
I nie ma znaczenia, że sama się zgadzam tym, że powinien od niej uciekać, określenie nadal uważam za godne mentalnego
Komentarz usunięty przez autora