Ja okolo 10 lat temu: -fobia spoleczna i 0 pewnosci siebie->0 znajomych->depresja -kobiecy przegryw bez zwiazku do ~23 lat -praca po 12h w kolkhozie bez perspektyw, gdzie za duza wydajnosc zamiast pochwalic to szukali hakow na to, ze oszukuje -za mala pensja, zeby sie wyprowadzic -rodzice tona w dlugach, pomagam mamie z czynszem, wiec zero oszczednosci dla mnie -ojciec przepija cala rente i nie moge spac po nocach, bo zaprasza meneli z ulicy na imprezy (0 znajomych, wiec nawet nie mam u kogo sie przespac) -mega niedozywienie, warzywa za drogie, obiady typu miska ryzu, zeby tylko uciulac kilka szekli -brak pieniedzy na aparat na zeby, wiec straszny pasztet
Ja teraz: -zarabiam prawie 9x wiecej niz rodzice zarabiali razem -praca to prawie moja druga rodzina, zaczynalam jako trainee, teraz manageruje -zwiazek z najlepszym przyjacielem -odciecie od wszystkich toksycznych osob -depresja w ryzach, fobie tez -mam w koncu mozliwosci realizowania sie i spelniania marzen
Wniosek? Nigdy nie jest az tak zle, zeby nie dalo sie tego naprawic.
Jednak z tym to też trzeba uważać. W moim przypadku ten niby najlepszy przyjaciel okazał się najbardziej toksyczną osobą. ( ͡°ʖ̯͡°) Ale generalizować nie wolno. Gratuluję szczęścia! ʕ•ᴥ•ʔ
@paczekzdzemem: sęk w tym, że kobieta przegryw w wieku 23 lat to nic złego, fobia społeczna u kobiety to nie wada, a niski portfel też nie ma znaczenia. A u faceta każde z tych trzech to już jest dyskwalifikująca cecha.
@haxx: wszystko zalezy w jakim stopniu. Fobia byla taka, ze mialam mini zawal przed kazdym wyjsciem do sklepu, brak kasy w kontekscie zwiazku moze i nie przeszkadza (poza tym, ze nie ma jak naprawic zgryzu), ale doslownie nie mialam sie w co ubrac nawet do pracy typu roznoszenie ulotek, zeby poprawic sytuacje, dziury wszedzie. @Daleki_Jones: no nie, wcale :D
Jak tam niebo nad Ukraina już czyste? F-16 wygrały wojnę? Nawet do linii frontu ich nie wyślą bo szybciej by spadały od Su-57 niż by zdążyli dostarczyć następne #ukraina #rosja
Dla przegrywow bez nadziei, chcialam sie podzielic, bo #dobrzeczujeczlowiek
Ja okolo 10 lat temu:
-fobia spoleczna i 0 pewnosci siebie->0 znajomych->depresja
-kobiecy przegryw bez zwiazku do ~23 lat
-praca po 12h w kolkhozie bez perspektyw, gdzie za duza wydajnosc zamiast pochwalic to szukali hakow na to, ze oszukuje
-za mala pensja, zeby sie wyprowadzic
-rodzice tona w dlugach, pomagam mamie z czynszem, wiec zero oszczednosci dla mnie
-ojciec przepija cala rente i nie moge spac po nocach, bo zaprasza meneli z ulicy na imprezy (0 znajomych, wiec nawet nie mam u kogo sie przespac)
-mega niedozywienie, warzywa za drogie, obiady typu miska ryzu, zeby tylko uciulac kilka szekli
-brak pieniedzy na aparat na zeby, wiec straszny pasztet
Ja teraz:
-zarabiam prawie 9x wiecej niz rodzice zarabiali razem
-praca to prawie moja druga rodzina, zaczynalam jako trainee, teraz manageruje
-zwiazek z najlepszym przyjacielem
-odciecie od wszystkich toksycznych osob
-depresja w ryzach, fobie tez
-mam w koncu mozliwosci realizowania sie i spelniania marzen
Wniosek? Nigdy nie jest az tak zle, zeby nie dalo sie tego naprawic.
Biorę cię za wzór w takim razie ^^
Jednak z tym to też trzeba uważać. W moim przypadku ten niby najlepszy przyjaciel okazał się najbardziej toksyczną osobą. ( ͡° ʖ̯ ͡°) Ale generalizować nie wolno.
Gratuluję szczęścia! ʕ•ᴥ•ʔ
Komentarz usunięty przez moderatora
Coś takiego nie istnieje. Usuń konto.
@Daleki_Jones: no nie, wcale :D
Skąd wzięłaś siły?
Najważniejszy moment?
Albo najtrudniejszy?
I najważniejsza decyzja /działanie?
Komentarz usunięty przez moderatora
Wyemigrowałaś do UK? Ojciec zmarł?
Teraz zarabiasz 18k na rękę?