Wpis z mikrobloga

@rpi4: znaczy, ogólnie od dłuższego czasu panuje taki przepis xD Policja ma prawo Cię zatrzymać (dowolnym pojazdem, którym się poruszasz) jeżeli uzna, że dźwięk jaki wdaje Twój sprzęt może przekraczać normę. Jeżeli sprawdza na miejscu i się to potwierdzi, dowodzik zabrany, „naprawa” i badania techniczne na nowo. Ja w swojej audi a6 3.2 V6 tez chciałem zrobić typowo rasowy wydech, ale już teraz brzmi jak startujące F16 wiec temat poszedł do
@Cerasus: właśnie o tym myślałam, ale kupiłam f4i używane z wydechem leovince SBK. Bez dbkillera. Może się da dokupić, ale nie wiem gdzie i jaki.
@rpi4 po pierwsze zbadaj glosnosc zgodnie z przepisami. Albo dokup dbkiller. Masz markowy wydech wiec da sie dokupic. Leo nie powinien przekraczac raczej normy. On moze wydawac sie glosny zwlaszcza wzgledem fabrycznych puszek ktore wszystko kastruja ale normy powinien trzymac
@bocznica: Ale możliwość spotkania patrolu z sonometrem jest od jakiegoś czasu, ale na pewno nie "od zawsze". To że patrole mają na wyposażeniu takie urządzenie jest z moich obserwacji dopiero od kilku lat, i też oczywiście nie wszystkie patrole (niektóre, jak to miało miejsce w Krakowie, używają mierników w telefonie)
@rpi4: F4i na Leo Vince SBK bez db killera jest potulne jak baranek. Na wolnych obrotach tego w ogóle nie słychać. Wiem z doświadczenia, bo kolega ma dokładnie to samo i dziwi mnie to, że diagnosta się do Ciebie sapał. Janusz pewnie zobaczył carbonową okleinę i stwierdził, że to tjuningowy wydech xD
@rpi4: Kobieto, co Ty wiesz o głośnych wydechach xD Mam w Hornecie Mivv X-Cone i ziomki, którzy mają F4i z SBK i Bandita na przelocie, każą mi zakładać db killera, bo mówią, że nie da się za mną jechać xD Jak masz możliwość, to zmień stację diagnostyczną. Ewentualnie zaoraj Janusza, nabitym certyfikatem na wydechu (bo na pewno jest). I szczerze wątpię, żeby mierzył Ci poziom głośności, chyba, że to jakiś nosacz